[boombox_dropcap style=”primary” font_size=”70px” color=”red”
class=”class-name”] P [/boombox_dropcap]
remier Iraku przed głosowaniem nad ustawą nakazująca opuszczenie Iraku przez siły USA i sojuszników poinformował że Trump wcześniej prosił go o mediacje z Iranem i dlatego właśnie Sulejmani przyleciał do Iraku. Oznaczałoby to, że Sulejman powinien mieć status dyplomatyczny posła.
Jeżeli by tak było to oznacza że Trump wydał polecenie zabicia posła, który miał za pośrednictwem premiera Iraku negocjować z USA. Sprawa jest niejasna, Adel Abdul Mahdi podał się do dymisji, a parlament iracki przyjął jego rezygnację. Obecnie pełni obowiązki premiera, do czasu wyboru nowego szefa rządu.
Ważne! Premier Iraku przed głosowaniem nad ustawą nakazująca opuszczenie Iraku przez siły USA i sojuszników poinformował że Trump wcześniej prosił go o mediacje z Iranem i dlatego właśnie Sulejmani przyleciał do Iraku. W dodatku w oficlnej misji dyplomatycznej na zapr władz Iraku
— Witold Repetowicz (@WitoldRPL) January 5, 2020
Premier Iraku ocenił, że zabicie Sulejmaniego i Muhandisa było “politycznym zabójstwem”. Zaznaczył, że planował spotkać się z Sulejmanim w piątek rano.
Teheran zapowiedział odwet za zabójstwo Sulejmaniego, bardzo wpływowego na Bliskim Wschodzie dowódcę wojskowego.
Trump: Nie wyjdziemy z Iraku, chyba że nam zapłacą
Nie wyjdziemy z Iraku, chyba że Bagdad nam zapłaci za budowę bazy – oświadczył w niedzielę prezydent USA Donald Trump, grożąc przy tym Irakowi sankcjami.
Po decyzji parlamentu Irackiego Trump zagroził Bagdadowi nałożeniem sankcji, jakich Irakijczycy “nigdy wcześniej nie widzieli” i przy których sankcje na Iran “będą wyglądać na łagodne”.
Administracja USA zdecyduje się na nie – zastrzegł prezydent – jeśli sprawa wyjścia zagranicznych wojsk z Iraku “nie zostanie rozwiązana po przyjacielsku”, jeśli “będzie jakaś wrogość” lub Irak “zrobi coś, co uznamy za nieprawidłowe”.
Niestety władze Iraku nie usłuchały twitterowych pokrzykiwań prezydenta USA.
Armia koalicyjna USA wyrzucona z Iraku
W liście Armia Stanów Zjednoczonych informuje Ministerstwo Obrony Iraku, że wyprowadzą się z kraju w ciągu najbliższych kilku dni i tygodni. „Szanujemy twoją suwerenną decyzję nakazującą nasz wyjazd”, pisze Armia USA w liście do Ministerstwa Obrony w Iraku.
BIG BREAKING: US Army informs Iraq’s Ministry of Defense in a letter that they would be moving out of the country over next few days and weeks. ‘We respect your sovereign decision to order our departure’, US Army writes in the letter to Ministry of Defense, Iraq. pic.twitter.com/GSfkVbstjT
— Aditya Raj Kaul (@AdityaRajKaul) January 6, 2020
Polska dyplomacja nie ma szczęścia do sojuszników. Najpierw Wielka Brytania która miała nas wspierać w UE, ale sama z niej wychodzi. Potem wielki sojusznik dla którego Duda chciał budować twierdze Tumpa, okazuje się lekko rzecz ujmując dyplomatołkiem.
Polityka USA na Bliskim Wchodzie
Na Bliskim Wschodzie Trump zrobił wszystko, aby zmniejszyć wpływ i zaangażowanie USA. Odwrócił się, kiedy Iran zaatakował tankowce, odwrócił się od Kurdów w Syrii, chociaż byli oni partnerem Ameryki w pokonaniu tam ISIS. „Niech ktoś inny walczy o ten zakrwawiony piasek” – powiedział Trump w październiku ubiegłego roku.
Trump nakazał celowe zabicie generała Qassema Suleimani, według większości ekspertów drugiego najpotężniejszego człowieka w Iranie. To, co go do tego skłoniło, pozostaje niejasne.
Polski kontyngent również wraca do domu to koniec wspierania walki z ISIS
W Iraku wciąż stacjonują żołnierze Polskiego Kontyngentu Wojskowego, który liczy ok. 350 żołnierzy i pracowników. – Misja NATO w Iraku została zainicjowana przez rząd iracki, a jej celem jest wzmocnienie irackich sił i zapobieżenie powrotowi Państwa Islamskiego. Na tę chwilę, ze względów bezpieczeństwa, działania szkoleniowe w Iraku zostały zawieszone – poinformowała p.o. rzecznik Dowództwa Operacyjnego mjr Adriana Wołyńska.