Informacje o tym, że stan zdrowia prezydenta Rosji nie jest najlepszy, pojawiają się w przestrzeni medialnej od jakiegoś czasu. U Putina zauważalne są ogromne zmiany w zachowaniu, widoczne już na pierwszy rzut oka. Specjaliści analizowali niedawno nagranie, na którym kurczowo trzymał się stołu, rozmawiając z ministrem obrony. Jednak kolejne materiały filmowe stawiają pod jeszcze większym znakiem zapytania, czy jest on w pełni świadomy tego, co robi i otaczającej go rzeczywistości.
Jedną z cech choroby Parkinsona jest drżenie rąk, w początkowych stadiach choroby ledwo zauważalne. Można je dostrzec zazwyczaj w fazie spoczynkowej. Kolejnymi charakterystycznymi objawami są problemy z poruszaniem – spowolnione, niezdarne ruchy. Specjaliści zwracają uwagę, że nogi Putina stały się bardzo chude, co wskazuje na gwałtowną utratę wagi lub zanik mięśni. Opuchnięta twarz może sugerować przyjmowanie silnych leków sterydowych. Do sieci wyciekł właśnie film z niedawnego spotkania z Łukaszenką. Prezydent Rosji prezentuje się na nim, jak wrak człowieka. Widzimy tam trzęsącą się prawą rękę, która jest później nienaturalnie zgięta w łokciu w trakcie chodu. Dochodzą do tego duże problemy z przemieszczaniem. Przejście krótkiego odcinka jest dla niego wyzwaniem – kroki są stawiane w sposób nieskoordynowany.
Dużo emocji wywołało też nagranie, kiedy Putin na jednej z konferencji oderwał się od rzeczywistości i zaczął obrysowywać długopisem… spinacz do papieru. Już na pierwszy rzut okaz widać nienaturalnie opuchniętą twarz i dziwną mimikę w trakcie zajęcia. Wśród pojawiających się możliwych przyczyn takiego stanu rzeczy wymieniane jest połączenie braku snu, silnego stresu i mocnych leków. Inni sugerują, że zarejestrowane zachowanie to wynik zwykłego znudzenia. Jedno jest raczej pewne – sygnałów świadczących o oznakach chorobowych pojawia się coraz więcej, co rzutuje na wątpliwości wobec pełnej poczytalności Putina. Samo przyjmowanie mocnych środków farmaceutycznych może mieć ogromny wpływ na postrzeganie rzeczywistości. Alexandre Adler, specjalista od spraw rosyjskich, twierdzi, że włodarz Kremla dostaje codziennie końską dawkę leków, w skład której wchodzi około 10 specyfików. Mają one tłumić fizyczne obawy Parkinsona, ale nie zatrzymują poważnych zmian psychicznych. Pewną ciekawostką może być fakt, iż podobne objawy pod koniec życia miał Adolf Hitler.