Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie współpracuje z pekińskim Uniwersytetem Bezpieczeństwa Publicznego. To uczelnia chińskiej reżimowej bezpieki.Czego polscy policjanci uczą się od chińskiej bezpieki? Jak kłamać w sprawie koronawirusa? Jak wyłapywać “wrogów ludu”? Jak zamykać “gorszy sort” w obozach? – pisze dziennikarz Tomasz Piątek
Policja potwierdza nawiązanie współpracy
Wyższa Szkoła Policja w Szczytnie współpracuje z uczelnią chińskiej bezpieki. Umowę podpisał wysoki rangą funkcjonariusz chińskiej policji politycznej Fan Jingyu. Dlaczego nasze władze kochają chiński reżim?
Dzień dobry Państwu. Mam dla państwa bardzo złą i zaskakującą wiadomość. Proszę państwa Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie. Polska szkoła policyjna współpracuje z pekińskim uniwersytetem w Bezpieczeństwa Publicznego. Co to jest Uniwersytet Bezpieczeństwa Publicznego? To uczelnia chińskiej bezpieki, czyli policji politycznej. Czego polscy policjanci uczą się od chińskiej bezpieki?
- Jak torturować wrogów ludu?
- Jak zamykać wrogów ludu czyli mówiąc bo pisowsku gorszy sąd w obozach koncentracyjnych.
- Jak kłamać w sprawie koronawirusa?
Ten człowiek nazywa się Fan Jingyu. Pan Fan Jingyu podpisał umowę o współpracy z Polską szkołę policyjną, z wyższą szkołą Policji w Szczytnie jako reprezentant strony chińskiej. Kim jest pan Fan Jingyu? Pan Fan Jingyu to szef Uniwersytetu Bezpieczeństwa Publicznego. Wcześniej Pan Fan Jingyu u szkolił funkcjonariuszy chińskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego odpowiada za inwigilację cenzurę, uwięzienia, tortury i obozy koncentracyjne. Chińska cenzura oraz warunki panujące w chińskich więzieniach i obozach koncentracyjnych, przyczyniły się do rozprzestrzenienia pandemii koronawirusa na całe Chiny i na cały świat.
Ten człowiek proszę państwa to Jarosław Szymczyk komendant polskiej Policji, jej najwyższy dowódca, jeśli można tak powiedzieć. Jej szef komendant policji Jarosław Szymczyk utrzymuje kontakty z Chinami. Udał się z wizytą do Chin był zachwycony gościnnością chińskich kolegów, a polska policja zaczęła wtedy kupować chiński sprzęt.
Więcej na ten temat wie znakomity dziennikarz śledczy Radosław Gruca który zajmował się tą sprawą. Dlaczego nasze władze kochają chiński reżim? Jak daleko, jak głęboko sięga ta współpraca, więcej na ten temat w tej książce, „Duda i jego tajemnice”.
Książka ta ujawnia udokumentowane fakty na temat nieznanych związków i powiązań Andrzeja Dudy. Mówi o sprawach takich jak wsparcie Andrzeja Dudy dla chińskiego biznesu, szkodliwe dla polskiego biznesu i dla gospodarki Unii Europejskiej. Mówi o bliskich politycznych a nawet rodzinnych w związkach Andrzeja Dudy chińskim reżimem.
Proszę państwa nie łudźmy się, że to zło które widzimy w naszym kraju i które pokazuje nam polskie czasem bardzo polskie nieładnie polskie oblicze, jest tylko polskie. Bez wsparcia wielkich tyranów z zagranicy, nasi lokalni tyrankowie nie byliby tak pewnie siebie. Kto wie czy nie zobaczymy już niedługo, a może już widzimy pierwsze efekty wymiany szkolnej naukowej między uczelnią polskiej Policji a uczelnią chińskiej bezpieki być może widzimy już je na ulicach, albo niedługo je zobaczymy.
Apeluję do polskich policjantów Nie dajcie się uczyć chińskim bezpieczniakom. Jesteście naszymi braćmi i siostrami jesteście Polakami, musicie być solidarni z nami i ze wszystkimi ludźmi, którzy starają się czynić dobro na całym świecie, także z tymi chińskimi więźniami którzy cierpią w obozach koncentracyjnych.
Obyśmy nigdy znowu na naszej ziemi nie ujrzeli obozów koncentracyjnych, ani też ośrodków internowania które niektórzy z nas jeszcze dobrze pamiętają. Dziękuję bardzo
Wizyta robocza komendanta o której kosztach krążą już legendy. Musiało być ostro.
Nie wszyscy wiedzą, że chińską gościnnością miał być zauroczony gen J.#Szymczyk. Komendant poleciał do Chin,choć trudno ustalić,po co dokładnie i jakie były efekty spotkań. O kosztach wizyty krążą legendy,ale “słabość” do chińskiego sprzętu odnotowałem https://t.co/fTogy9sKJG https://t.co/EomyP7C4Ub pic.twitter.com/grtqODciea
— Radosław Gruca (@Gruca_Radoslaw) April 24, 2020
Umowę o współpracy podpisał Fan Jingyu – szef pekińskiej uczelni bezpieki.
— Tomasz Piątek (@Tomasz5ek) April 24, 2020
Wcześniej szkolił funkcjonariuszy chińskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
MBP odpowiada za inwigilację, cenzurę, uwięzienia, tortury i obozy koncentracyjne.@haniashen @sikorskiradek @GoTracz https://t.co/m1IibFWtXD pic.twitter.com/QWLKZ80Bzz
Za rządów PiS, policja zalicza wpadki za wpadką. Zaczynając od konfetti z helikoptera na cześć ministra, przez nadzwyczajną ochronę zwolenników PiS w czasie ich manifestacji, po coraz bardziej aroganckie zachowanie w stosunku do obywateli.
W sieci krąży już mnóstwo filmów dokumentujących nieuzasadnione aroganckie zachowanie policji. Takie działania nie wspominając już o tych które zakończyły się tragicznie dla zatrzymanych, mogą skończyć się całkowitą utratą autorytetu.
Policja w służbie partii
Lider “lotnej brygady opozycji” grupy osób, które w satyryczny sposób pokazują aktualna sytuacje polityczną, oraz niektóre działania władz, jest nachodzony we własnym mieszkaniu przez policjantów po cywilu. W jednym z filmików Dziennikarz Arkadiusz Szczurek ujawnił, że szef PiS nie ma skrzynki pocztowej. Za takie naruszenie prawa Jarosław Kaczyński powinien zapłacić do 10 tys. złotych grzywny.
Teraz dziennikarzem zajęła się policja. – Najpierw rozpytali sąsiadów. Czy nie sprawiam kłopotów, o której wracam do domu i kto u mnie bywa. Potem zapukali do mnie. Myślę, że to rodzaj rewizyty po tym, jak odwiedziliśmy prezesa PiS – mówi Arkadiusz Szczurek.
Policja zapukała do jego mieszkania w środę rano. Trzech funkcjonariuszy ubranych po cywilnemu.
– Sprawdzili dane z dowodu i zaczęli wypytywać. Czym się zajmuję, z czego żyję, co robię na co dzień. Odpowiedziałem na wszystkie pytania, choć nie musiałem – opowiada aktywista. – Zapytałem o podstawę prawną tych czynności i w jakim charakterze mnie odwiedzają. Policjanci odpowiedzieli, że to tylko rozmowa i że ich wizyta nie ma związku z polityką. – Więc z czym? – Na to już nie odpowiedzieli. Zrobili notatki, wyszli z bloku i odjechali nieoznakowanym radiowozem.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Chińczycy już prawie gratulują zwycięstwa Dudzie, szczególnie jeden znajomy Krystyny Dudy, cioci Andrzeja Dudy
“Beijing Daily” zapowiada zwycięstwo @AndrzejDuda w wyborach.
— Tomasz Piątek (@Tomasz5ek) April 24, 2020
“BD” to organ pekińskiego komitetu Komunistycznej Partii Chin.
Wiceszefem komitetu jakiś czas temu został Guo Guangsheng.
Dobry znajomy… Krystyny Dudy, ciotki prezydenta. @haniashen @sikorskiradek @AgnieszkaBryc pic.twitter.com/GVVOAGkytJ