Niespotykany jak dotąd atak na sztab wyborczy Platformy Obywatelskiej nastąpił wczoraj, kiedy to posłowie w kilkudziesięciolecie sekundowego nagrania zamienili słowo mieszkańcem Węgrowa. Pan Andrzej uchodził w swojej miejscowości za działacza PiS.
Na pytanie Arłukowicza
– mówią że jest Pan najsłynniejszym wsparciem PiSu w Węgrowie
-odpowiedział uśmiechając się ” niech mnie Pan nie denerwuje” i odszedł usmiechając się przy wtórze uśmiechających członków sztabu
Arłukowicz, ale siara i wstyd.
— Dariusz Korolczuk (@copone1dak) 5 lipca 2019
Europoseł ??♂️??♂️??♂️ pic.twitter.com/jGcwloycar
Trudno tu się dopatrzeć jakiegoś obrażania przez którąkolwiek ze stron. Mimo tego nastąpił atak z siła wodospadu Niagara. Zadziwiające jest to, że P Europoseł Szydło jak i Pan Europoseł Brudziński oczerniając działaczy platformy używa tych samych zwrotów. Świadczyłoby to o tym, że poszedł komunikat przekaz wewnętrzny.
Poseł Brejza dał szansę na szybkie wycofanie się z tego błędu publikując dalszą cześć materiału. Niestety ani Pan Brudziński ani Pani szydło nie skorzystali z okazji. Pani szydło wręcz przeciwnie sugerowała dziennikarzom “wszyscy wiemy o co chodzi” niestety nie doprecyzowała
Szanowna Pani @BeataSzydlo
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) 6 lipca 2019
Wasza władza jest jedną wielką kłótnią. Manipulujecie, wciągacie w to zwykłych ludzi. Nikt nie kpił z Pana Andrzeja.
Ujawniamy dalszą część rozmowy. Dlatego wzywam Panią #PrzeprosciePanaAndrzeja #PrzeprosciePolakow
Przestańcie szczuć ludzi na siebie pic.twitter.com/hqRzRahnRH
Furia P. Beaty Szydło i P. Brudzińskiego
Widzieliśmy wszyscy. Ta pogarda. Ten rechot, który unosił się po tej ulicy. A ja mam krótki komunikat do tego towarzystwa. Panie Arłukowicz, zabieraj pan koleżeństwo i wracajcie szybko przeprosić tego pana do Węgrowa – powiedziała europoseł PiS Beata Szydło podczas konwencji PiS w Katowicach.
– Nie będzie nigdy zgody Prawa i Sprawiedliwości na to, by gardzić drugim człowiekiem. Panie Arłukowicz, zabieraj pan koleżeństwo i wracajcie szybko przeprosić tego pana do Węgrowa – podkreśliła Beata Szydło.
– Pojechała tam ekipa Platformy, czy jak oni się teraz nazywają, Koalicja Europejska, pojechali do Węgrowa po to, żeby spotkać się z Polakami. I co? Widzieliśmy wszyscy. Ta pogarda. Ten rechot, który unosił się po tej ulicy. A ja mam krótki komunikat do tego towarzystwa: panie Arłukowicz, zabieraj pan koleżeństwo i wracajcie szybko przeprosić tego pana do Węgrowa – powiedziała europosłanka PiS.
I Panią, przedstawicielkę lewicy, „wrażliwej społecznie, „szanującej” prostych ludzi, walczącej z wykluczeniem wszelakim, wasze zachowanie bawi? Ależ ten pogardliwy „rechot”pokazuje jak ten wasz, pseudo-luzacki styl ? ,oderwany jest od codziennego życia zwykłych Polaków. https://t.co/QReXoD8dk9
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 6 lipca 2019
Po szachu zazwyczaj przychodzi szach mat. Wszystko wyjaśnia Pan Andrzej
Nagranie rozpoczyna Bartosz Arłukowicz – Pani Premier wy tego nigdy nie zrozumiecie , to jest poza Wami , my po prostu lubimy ludzi , my się do nich uśmiechamy a nie wyśmiewamy, chcieliście poznać Pana Andrzeja , jest z nami Pan Andrzej,
-i bardzo się cieszę z tego powodu- odpowiada Pan Andrzej z Węgrowa , mówię nie czuję żadnej urazy , bo nie było powodu żeby ja się miał czuć urażony i to wszystko,
-Andrzej dzięki – powiedział Arłukowicz , dziękuje również powiedział Pan Andrzej
Poznajcie Pana Andrzeja z Węgrowa!
— Bartosz Arlukowicz (@Arlukowicz) 6 lipca 2019
Pani Premier @BeataSzydlo!
Wy tego nigdy nie zrozumiecie! To jest poza Wami.
My po prostu lubimy ludzi. A to co zrobiliście dzisiaj z Panem Andrzejem, Wasza dzisiejsza manipulacja i lejąca się propaganda – obrzydliwe. pic.twitter.com/I7Lnp36LdM
Czy Szydło i Brudziński mieli powody do obrzucania błotem działaczy platformy ?