Duda – ,,Jedyny w swoim rodzaju”. To brzmi lepiej niż ,,debil” – komentuje Andrzej Nowakowski


Czy pisarz Jakub Żulczyk – laureat ,,Paszportów Polityki” w kategorii Literatura – stanie przed sądem za znieważenie Prezydenta RP Andrzeja Dudy za  publiczne nazwanie go debilem? Za tę wypowiedź pisarzowi grozi kara do 3 lat więzienia. Sprawa wygląda poważnie.

Duda kontra Żulczyk

Myślę, że mecenasi pana prezydenta powinni wycofać się z nagłaśniania – chcąc nie chcąc czynią tak idąc do prokuratury – tej nieprzyjemnej sprawy. Wpisów na portalach społecznościowych o podobnej treści i znaczeniu skierowanych pod adresem Andrzeja Dudy z pewnością nie zabraknie, a ten konkretny komentarz pisarza Jakuba Żulczyka spowoduje nie tylko kolejną lawinę niepochlebnych, prześmiewczych ocen działalności prezydenta, lecz również poruszy media światowe. Dajemy tym samym kolejny powód do drwin z urzędu prezydenta. A co jeśli w swojej diagnozie pan Żulczyk wśród zagranicznych polityków nie jest odosobniony? Komu ma to służyć? To pytanie pozostawiam prawnikom Prezydenta RP i samemu prokuratorowi Zbigniewowi Ziobrze.

Obaj panowie, zarówno ,,ścigany” przez prokuraturę określający prezydenta mianem debil, jak i sam obrażony kończyli ten sam uniwersytet, a mianowicie Uniwersytet Jagielloński. Pierwszy studiował dziennikarstwo, drugi zaś prawo. Jak się po latach okazało obaj edukację ukończyli z odmiennym skutkiem.

Wracając do określenia debil

Jak piszą w swoich książkach Jadwiga Komender: ,,Upośledzenie umysłowe- niepełnosprawność umysłowa” oraz Adam Bilikiewicz  w pozycji ,,Psychiatria. T. II Psychiatria kliniczna” debilizm to nic innego jak niepełnosprawność intelektualna w stopniu lekkim.Dzięki Bogu lekkim.

O czymś co mnie przeraża pisze w swoich pracach naukowych Jadwiga Komender:

– ,,Osoby dotknięte debilizmem są samodzielne i zaradne społecznie, nie powinny jednak wykonywać zawodów wymagających podejmowania decyzji…”.

Osobiście jestem jak najdalej od diagnozowania kogokolwiek określeniem debil. Pozostawiam to medykom.

Z drugiej zaś strony prezydent Andrzej Duda jest na umyśle zdrowy i doskonale zdaje sobie sprawę z tego w jakim stopniu przyczynił się do zniszczenia Trybunału Konstytucyjnego i sądów. Można by tu jeszcze mnożyć ,,dziwne kroki” pana prezydenta, choćby jego niedawną wypowiedź po wyborczym zwycięstwie Bidena nad Trumpem. Prezydent Duda tuż po ogłoszeniu wyników wyborów zwrócił się do Polaków, by poczekali na oficjalną nominację Bidena przez Kolegium Elektorskie. To właśnie po tej wypowiedzi prezydenta głos zabrał pisarz Jakub Żulczyk:

– (…) nigdy nie słyszałem, aby w amerykańskim procesie wyborczym było coś takiego, jak “nominacja przez Kolegium Elektorskie”. Biden wygrał wybory. Zdobył 290 pewnych głosów elektorskich, ostatecznie, po ponownym przeliczeniu głosów w Georgii, zdobędzie ich zapewne 306, by wygrać, potrzebował 270. Prezydenta-elekta w USA “obwieszczają” agencje prasowe, nie ma żadnego federalnego, centralnego ciała ani urzędu, w którego gestii leży owo obwieszczenie. Wszystko co następuje od dzisiaj – doliczenie reszty głosów, głosowania elektorskie – to czysta formalność. Joe Biden jest 46 prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem”.  

W przypadku prawdziwości diagnozy Jakuba Żulczyka dotyczącej pana prezydenta, za swoje czyny – w niedalekiej przyszłości – nie poniósłby on odpowiedzialności karnej. Upór mecenasów prezydenckich i oburzenie w kwestii diagnozy Jakuba Żulczyka zmienia więc postać rzeczy i może się okazać, że już wkrótce ,,ścigający stanie się ściganym”. Czy aby pan Żulczyk nie chciał swoimi słowami zapewnić panu prezydentowi Dudzie swoistego ,,alibi”?

Reasumując, według mnie pan Prezydent Andrzej Duda jest ,,jedyny w swoim rodzaju”. To brzmi zdecydowanie lepiej i tego się trzymajmy.

Andrzej Nowakowski

Exit mobile version