fbpx

Dziś 33 urodziny zespołu Big Cyc! Zamiast wierzyć polityce, oddaj głos na Wielkie Cyce!


Subksrybuj nas na Google News

Z tej okazji przypominamy mało znane początki zespołu, który debiutował w czasach PRL.

1 marca 1988 roku w małym, studenckim klubie Balbina w Łodzi odbył się pierwszy w kosmosie koncert zespołu Big Cyc.

Sam zespół powstał nieco wcześniej kiedy to w akademiku Uniwersytetu Łódzkiego „Balbina” spotkali się, student polonistyki Jacek Jędrzejak zwany Dżej Dżejem oraz student kulturoznawstwa Krzysztof Skiba.   Dżej Dżej od kilku lat grał już w znanym i cenionym w latach 80-tych zespole „Rokosz”. Skiba występował wcześniej w efemerycznych kabaretach i studenckim teatrze ulicznym, był także wielokrotnie notowany i zatrzymywany przez Służbę Bezpieczeństwa za działalność w ugrupowaniach o charakterze anarchistycznym (m.in. trzy miesięczny areszt w 1985 roku po tym jak rozrzucił ulotki anty wojskowe na festiwalu rockowym w Jarocinie). Od połowy lat 80-tych Skiba umieszczał swoje felietony pod nazwiskiem, w pismach podziemnych takich jak „Przegięcie Pały”, „Acappella” czy słynny kwartalnik literacki „Brulion”.

W latach 1987-90 Skiba i Dżej Dżej organizowali happeningi łódzkiej diecezji Pomarańczowej Alternatywy. PA był to ruch artystyczno-polityczny, który pod koniec lat 80-tych urządzał w wielu miastach masowe happeningi przedrzeźniające i wyśmiewające komunistyczną władzę. Początkowo happeningi te rozbijane były przez służby porządkowe, a ich organizatorzy trafiali do pudła na 48 godzin. Tak było m.in. we Wrocławiu, Warszawie i Łodzi oraz kilkunastu innych miastach gdzie działała Pomarańczowa Alternatywa. PA najsilniejsza była we Wrocławiu gdzie happeningi wymyślał inicjator całego ruchu – Waldemar Fydrych „Major”.

Łódzkimi strukturami PA kierowali ludzie, którzy utworzyli później Big Cyca. Do najsłynniejszych happeningów wymyślonych przez Skibę należy zaliczyć „Galopującą inflację” (uczestnicy akcji biegali po ulicy Piotrkowskiej z tabliczkami „Galopująca Inflacja” do czasu, aż nie zatrzymała ich milicja – wówczas ogłoszono „sukces” gdyż dzięki milicji udało się zatrzymać „inflację”) oraz happening „Klepanie Biedy” (kilkadziesiąt osób ubranych w łachmany klepało trzepaczkami plandekę z napisem „Bieda”). W sumie łódzka Pomarańczowa Alternatywa, której inicjatorami byli Skiba i Dżej Dżej miała na swym koncie kilkanaście dużych zdarzeń ulicznych w których brało udział od 500 do 3000 osób. Skiba był także wydawcą podziemnego pisma satyrycznego „Przegięcie Pały”. Doświadczenia zdobyte podczas ulicznych akcji Dżej Dżej i Skiba postanowili wykorzystać w zespole Big Cyc.

Zmęczeni ulicznymi działaniami i szarpaniną z milicją Skiba i Dżej Dżej zainicjowali happening o charakterze muzyczno-medialnym. Dżej Dżej namówił muzyków grupy Rokosz perkusistę Jarosława „Dżerego” Lisa i gitarzystę Romana „Pięknego Romana” Lechowicza do wspólnego projektu z udziałem Skiby, który napisał prześmiewcze teksty. Po kilku pierwszych próbach powstały piosenki, które z założenia miały wyśmiewać mistyczną powagę i zadęcie wielu ówczesnych grup rockowych uważanych fałszywie za „podziemne” i „zbuntowane”. Tak powstały przeboje takie jak „Kapitan Żbik”, „Wielka miłość do babci klozetowej” czy „Piosenka góralska” (będąca tak naprawdę piosenką o zomowcach).

Big Cyc – Kapitan Żbik Live (Jarocin 1991)
Big Cyc – Wielka miłość do babci klozetowej (Official video)

Końcówkę „Piosenki góralskiej” wieńczyły okrzyki tłumu: „Zadzwońcie po milicję!” z jednego z happeningów PA. Ten fragment nagrania stał się później tytułem kultowej audycji  radiowej poświeconej kulturze alternatywnej („Zadzwońcie po milicję” Polskie Radio program 1 –lata 1990-91).   

BIG CYC – Piosenka góralska – Live In Hell 14.07.2010 – 22 urodziny Big Cyca

W nawiązaniu do wymyślonej nazwy zespołu BIG CYC, postanowiono uczcić kompletnie fikcyjną 75 rocznicę „powstania damskiego biustonosza”. Z tej okazji w klubie studenckim Balbina zorganizowano Uroczystą Akademię poświęconą twórcy biustonosza. W trakcie imprezy, jak reklamowano, miał odbyć się Turniej Biustów oraz odsłonięcie pomnika twórcy biustonosza. Koncert zespołu Big Cyc miał być tylko skromnym dodatkiem do imprezy. Wydrukowano ładne zaproszenia i rozesłano je do wszystkich mediów. Cały pomysł był jedną wielką blagą, mającą ośmieszyć kontrolowane przez władze mass media. Okazało się, że ryba chwyciła haczyk. Głównym magnesem był Turniej Biustów, dzięki któremu do skromnego, małego klubu studenckiego przybyło 45 dziennikarzy z całej Polski. Gdy okazało się, że gołych cycków nie będzie, a jedyne nagie cyce w klubie to goły tors Pięknego Romana, większość dziennikarzy uciekła w popłochu. Muzycy Big Cyca byli zachwyceni. Podczas tego występu, a także kilkunastu następnych obok Dżej Dżeja (bas i główny wokal), Pięknego Romana (gitara), Dżerego (bębny) i Skiby (teksty, gadki z publicznością i wokal) wystąpił też kumpel Skiby z kulturoznawstwa Piotr Trzaskalski znany po latach jako autor głośnego filmu „Edi”.

Ponieważ happening to wydarzenie jednorazowe, zespół po tej akcji miał się rozwiązać. Miało być raz, a dobrze. Tymczasem sława happeningu z rocznicą wymyślenia biustonosza, szybko rozniosła się po wielu łódzkich klubach. Zespół zaczął być zapraszany jako najnowsza sensacja muzyczna z pogranicza punk rocka i happeningu. Twórcy Big Cyca załapali bakcyla muzycznego i w szybkim czasie stali się lokalną sensacją, grając głównie na imprezach studenckich typu juwenalia.

Skiba i Dżej Dżej działali cały czas w Pomarańczowej Alternatywie często więc dochodziło do zabawnych sytuacji. W 1989 roku koncert Big Cyca na legalnej scenie przy klubie 77 na ulicy Piotrkowskiej gdzie zgromadziło się ok. 3 tys. ludzi przerwali agenci SB. Mimo, że impreza była organizowana przez oficjalną organizację Zrzeszenie Studentów Polskich, aresztowano akustyka gdyż nie chciał wyłączyć nagłośnienia. Gdy Big Cyc zszedł ze sceny SB porwało Skibę i wywiozło go na komisariat Łódź Śródmieście. Doszło do przepychanek milicji z publicznością i pałowania. O skasowaniu imprezy zadecydował przypadek. Esbecy, którzy dzień wcześniej ściągali Skibę z nielegalnej imprezy byli prawdopodobnie przekonani, że i tym razem jest to jakiś nielegalny happening. Dzięki interwencji organizatorów Skiba został po dwóch godzinach zwolniony z komisariatu.  

W 1989 roku Big Cyc (uznawany wówczas za totalnie podziemny i anarchistyczny zespół ) został zaproszony do udziału w festiwalu, kultury anarchistycznej Schwarze Tage w Berlinie Zachodnim. W Berlinie Big Cyc wystąpił bez Skiby, któremu SB nie dała paszportu. Wcześniej nie wydano mu paszportu na wyjazd wraz z teatrem Pstrąg na występy do Londynu.

Wkrótce BIG CYC w Berlinie pojawił się w pełnym składzie, a Skiba wygłosił tam wykład na temat techniki i metod działania Pomarańczowej Alternatywy oraz zaprezentował filmy video z co ciekawszych akcji. Podczas muzycznych eskapad do Berlina narodził się wielki przebój zespołu „Berlin Zachodni”.  

Wkrótce muzycy pod przewodnictwem Dżej Dżeja zarejestrowali pierwsze piosenki w studiu Izabelin Andrzeja Puczyńskiego. O zespole zrobiło się głośno w całej Polsce gdy w radiu pojawiły się piosenki – „Kapitan Żbik” i „Berlin Zachodni”. W 1990 roku ukazała się pierwsza płyta zespołu „Z partyjnym pozdrowieniem” na okładce której widniał Lenin z punkowym irokezem i kolczykiem w uchu. To co w Polsce było ewidentną kpiną, na lewicowym Zachodzie uważane było za „twórcze odczytanie myśli Lenina”. 

Big Cyc – Berlin Zachodni (Official video)

Po ukazaniu się płyty Big Cyc zdobył wszystkie możliwe nagrody muzyczne co mu bardzo zaszkodziło. Jego pierwszą płytę okrzyknięto „płytą roku”, piosenkę „Berlin Zachodni” przebojem roku, Skiba został „autorem tekstów roku”, okładka płyty była „okładką roku”, a sam zespół uznano za absolutną rewelację.

Big Cyc – Makumba

Tym wydarzeniem Big Cyc wpisał się na trwałe w historię polskiego rocka. Potem były hity takie jak Dres, Makumba, Rudy się żeni, Facet to świnia, Złote i Platynowe płyty oraz festiwale rockowe, kolejne happeningi i skandale, a także  koncerty od Kanady po USA, od Belgii po Szwecję, od Szwajcarii po Finlandię i od Anglii po Szkocję.

Big Cyc – Facet to Świnia

Big Cyc jest jedynym w Polsce zespołem, który od początku istnienia gra w tym samym składzie oraz jedynym, który wywodzi się z prawdziwego podziemia aktywistycznego z czasów stanu wojennego.   Do dziś jest zespołem, który czujnie obserwuje rzeczywistość i w sposób humorystyczny ją opisuje. Dziś podobnie jak za komuny jest zespołem blokowanym w mediach rządowych ze względu na piosenki z politycznym przesłaniem.

Big Cyc – Dres
Big Cyc – rudy sie żeni

Adam Żabiński


Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments