Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski postanowił napisać list do polityków Prawa i Sprawiedliwości w związku z kontrowersyjną ustawą o ochronie zwierząt. Kategorycznie zachęca do odrzucenia pomysłu Jarosława Kaczyńskiego. “Wprowadzenie kontrowersyjnej ustawy krótko po wyborach, w których polska wieś przesądziła o wyborze Andrzeja Dudy na stanowisko prezydenta RP, a pół roku wcześniej o wygraniu wyborów parlamentarnych przez Zjednoczoną Prawicę wywoła bardzo poważne konsekwencje polityczne” – przestrzega w liście minister.
Jeśli nowelizacja przepisów zostanie uchwalona, zniknie hodowla zwierząt futerkowych. Zostanie wprowadzony zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, a ubój rytualny zostanie radykalnie ograniczony. Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski w liście do polityków Prawa i Sprawiedliwości radykalnie sprzeciwia się proponowanym zmianom.
“Zdaniem rolników PiS zdradza wieś, przestaje być jej obrońcą, a deklaracje składane przez najważniejszych polityków przed wyborami były tylko hasłami propagandowymi i elementem walki o elektorat wiejski. Straty wizerunkowe Prawa i Sprawiedliwości będą trwałe i bardzo trudne do odwrócenia, niemożliwe do zrekompensowania jakimikolwiek środkami przed następnymi wyborami“ – pisze we fragmencie listu opublikowanego przez Onet.
Według Ardanowskiego “urazy historyczne, żal i rozczarowanie chłopów mogą w trwały sposób zmienić geografię polityczną polskiego społeczeństwa i na trwałe stracić poparcie wsi dla partii prawicowych”. Minister rolnictwa uważa również, że cała sprawa uderzy w wiarygodność prezydenta, premiera i jego samego, bo jako szef resortu był “pewnego rodzaju żyrantem wsparcia PiS dla wsi”.
Wprowadzenie kontrowersyjnej ustawy krótko po wyborach, w których polska wieś przesądziła o wyborze Andrzeja Dudy na stanowisko prezydenta RP (81 proc. poparcia wśród rolników), a pół roku wcześniej o wygraniu wyborów parlamentarnych przez Zjednoczoną Prawicę (71 proc. poparcia wśród rolników) wywoła bardzo poważne konsekwencje polityczne – pisze dalej w liście.
Nawet lewica popiera
Polityk Prawa i Sprawiedliwości w liście zauważa, że ustawa jest popierana przez nawet przez lewicę.
W sensie politycznym lewica antykościelna, występująca przeciw rodzinie, popierająca ideologię LGBT, oskarżająca polityków o zgubny wpływ na klimat, w sposób demagogiczny stawiająca prawa zwierząt przed ludźmi, czyli ci, którzy medialnie popierają zgłoszoną ustawę, co do zasady nie zagłosują na Prawo i Sprawiedliwość. Ustawa trwale zrażająca elektorat wiejski nie przyciąga do PiS żadnych nowych środowisk.
Ardanowski odnosi się także bezpośrednio do konkretnych przepisów. Jego zdaniem ustawa zawiera nieścisłości i wady.
Psuje dotychczasowe przepisy, nakazuje policji chronić aktywistów przed właścicielami zwierząt, nie zawiera przepisów o obowiązkowym czipowaniu zwierząt, nie uwzględnia zaawansowanych prac w zakresie dobrostanu wszystkich gatunków zwierząt prowadzonych w Ministerstwie Rolnictwa
Z nieoficjalnych informacji, które od dłuższego czasu napływały z PiS, wynika, że Jan Krzysztof Ardanowski prawdopodobnie pożegna się z rządem. Opublikowany dziś przez Onet list może to przesądzić.
Czytaj także: Dziennikarz TVP do posłanki: Zdrajczyni, sama się wyskrob. “Tak jawnego chamstwa wśród osób publicznych Polska nie widziała”
GAZETA PLUS.PL – Jesteśmy tu dla Was! Komentujcie i udostępniajcie!!!
źródło: onet.pl