Tomasz Sekielski przyznał ostatnio, że przez jego problemy zdrowotne ucierpiała też żona, która zmaga się teraz z depresją i PTSD. Jarosław Jakimowicz perfidnie wykorzystał to wyznanie, aby uderzyć nie tylko w dziennikarza, ale także w jego najbliższych.
W przeszłości Jakimowicz wchodził już na wojenną ścieżkę z wieloma znanymi osobistościami i brutalnie mieszał je z błotem na swoim instagramowym profilu. Najczęściej były to osoby, które nie mają najlepszego zdania o jego “misji” w TVP. Tym razem mamy jednak do czynienia z przekroczeniem pewnych granic.
Tomasz Sekielski wyznał w rozmowie z “Twoim Stylem”, że jego żona zmaga się z depresją i PTSD, czyli zespołem stresu pourazowego.
Ania jest dzielną kobietą, nie chciała mnie dodatkowo obciążać i nigdy nie mówiła, w jakim stresie żyje. Dopiero po latach przyznała, jak bardzo się o mnie bała, bo nigdy nie miała pewności, czy wrócę. Teraz zmaga się z poważną depresją i zespołem stresu pourazowego (PTSD), które niestety ja jej zafundowałem. Bała się o moje życie, nie tylko w związku z moimi wyjazdami, ale też z powodu stanu, do jakiego się doprowadziłem – przyznał Sekielski.
Jakimowicz w swoim najnowszym wpisie w mediach społecznościowych wyznał, że… cieszy się z cierpienia Anny i samego Tomka. Jest to tym bardziej oburzające, że Bogu winna kobieta nie ma przecież nawet nic wspólnego z ich prywatnymi porachunkami.
Bardzo się cieszę łobuzie, że cierpisz ty, twoja rodzina, żona. Za to, co zrobiłeś, podły łobuzie, mojej rodzinie – napisał mściwie Jakimowicz.
Gdyby było mało, oberwało się także Piotrowi Krysiakowi i Dorocie Pawlak z programu “Uwaga! TVN”, na których ból, jak stwierdził, “spokojnie czeka”. Jeżeli ktoś miał wątpliwości, to powtórzył też po raz kolejny, że Sekielski i jego żona “zasłużyli” na to, co ich spotkało.