Ksiądz o maturze z religii: “Rozmawiałem z Panem Bogiem. Nie ma z tym nic wspólnego”. Wywiad Gazety Plus


pixabay zdjęcie ilustracyjne

Dariusz Piontkowski podczas poniedziałkowego wywiadu tłumaczył, że matura z religii to jedno z dyskutowanych w rządzie rozwiązań. Zdaniem polityka przedmiot jest wykładany w szkole, nie ma zatem przeciwwskazań do tego, aby również z niego egzaminować uczniów. Jak podkreślił, matura z religii nie byłaby obowiązkowa.

“Matura z religii to pomysł, który „warto rozważyć”, bo pojawia się on już od dłuższego czasu” – powiedział na antenie Radia ZET wiceminister edukacji i nauki.

Dziennikarka Beata Lubelska nie kryła sceptycyzmu wobec pomysłu przedstawicieli oświaty. Dariusz Piontkowski nie ustawał jednak w obronie programu, wyraźnie akcentując rolę Kościoła Katolickiego w Polsce. Postulat wpłynął do ministerstwa, jednak żadna decyzja jeszcze nie zapadła. Jak przekonuje polityk, zmiany będą wdrażane stopniowo.

Wokół tematu jest wiele kontrowersji. Nadgorliwa współpraca rządu z Episkopatem jest krytykowana nie tylko przez opozycję oraz zwolenników ideologii państwa świeckiego. Głos w sprawie zabiera coraz więcej przywódców kościoła.

Niejednorodne stanowisko w sprawie, wśród duchowych przywódców.

Swoimi przemyśleniami podzielił się ze mną ksiądz jednej z gdyńskich parafii. Poprosiłam go o komentarz w sprawie nowego pomysłu rządu, tj. matury z religii. Przyznam, że odpowiedź mnie zaskoczyła

– Nigdy nie popierałem i nigdy nie będę popierać rozwiązań, które mają w zamierzeniu zatrzeć granicę pomiędzy wiarą a nauką, kościołem a państwem. To są rzeczy kompletnie autonomiczne i takimi powinny pozostać.

– Czyli jest ksiądz przeciwny religii w szkołach? Ciekawe stanowisko jak na duchownego Kościoła Katolickiego…

– Nie miałbym nic przeciwko, gdyby nie to, że obserwuje jak Kościół staje się narzędziem politycznej walki. To mnie bardzo smuci, tak się dzieje w naszym kraju. Wiele osób widząc, to zjawisko odchodzi od Kościoła, odwraca się od Boga. Szczerze mówiąc, to chciałbym tych wszystkich ludzi zawrócić, i przeprosić. W pewien sposób bowiem my, duchowni przyczyniliśmy się do ich zgorszenia. Episkopat powinien pomyśleć jak uratować te zgubione, zranione dusze, a nie tracić czas na mieszanie się w sprawę edukacji . To nie jest jego rolą.

– No tak, ale przecież nieobowiązkowe lekcje religii są w szkołach od 1991 roku. Matura byłaby również dla chętnych. Nie ma tu mowy o przymuszaniu uczniów. No chyba że lekcje religii również uważa ksiądz za zbyteczne.

– Nie, wręcz przeciwnie, uważam, że lekcje religii w szkołach są bardzo potrzebne. Nauka sakramentów i ogólnych zasad nauki wiary w szkołach, ściągają ten obowiązek z rodziców, bądź też księży, którzy po prostu czasowo by się z tym nie wyrobili, ponadto nie mają wykształcenia pedagogicznego.

– Słuchałam kiedyś debaty pewnego księdza z politykiem PO, na temat nauczania religii w szkołach, także wprowadzenia egzaminu maturalnego z religii. Podczas rozmowy ksiądz stwierdził, że Bóg podpisuje się pod tym pomysłem…

Jak ja też rozmawiałem o tym z Panem Bogiem. Twierdzi, że nie ma z tym nic wspólnego (śmiech). Uważam po prostu, że okres, w którym tyle ludzi odchodzi od Boga, to nie czas na mieszanie się kościoła w sprawy oświaty i polityki ogólnie. A to kościół robi notorycznie. Jest nachalny w swoim działaniu. Czy tego by chciał Pan Jezus? Mieszania się w politykę ? Wie Pani kim byli faryzeusze?

– Tak, uczonymi w piśmie, osobami które udzielały innym rad, były duchowymi mentorami

Politycznie faryzeusze byli „partią środka” w królestwie Judei. Mocno angażowali się w politykę. Jezus wielokrotnie krytykował faryzeuszy. Działali oni schematycznie, zwracając uwagę jedynie na obrzędy i tradycje, nie wykazując jednak w stosunku do ludzi prawdziwej empatii. Obawiam się, że Bog jest w Kościele Katolickim coraz mniej potrzebny, bo zastępuje go polityka. Przywódcy kościoła częściej rozmawiają z rządzącymi niż z Bogiem. To niebezpieczne zjawisko. My powinnyśmy być od tego żeby ludziom usługiwać, a nie ich oceniać, oskarżać. Każdy nasz dzień powinien zaczynać się od modlitwy “Boże, co mogę dziś dla Ciebie zrobić, co mogę zrobić dla bliźnich? Tym czasem mam wrażenie, że dzień niektórych z moich braci “wyższych rangą” zaczyna się od sprawdzenia czy przyszedł SMS od Pana Czarnka i innych rządowych szych. Mam w sercu wielkie przeświadczenie, że stwórcy się to nie podoba. Taki kierunek, prowadzi kościół do nikąd.

Religia ma zostać wpisana na listę przedmiotów z których można zdawać maturę najwcześniej w roku 2024. Na dzień dzisiejszy pomysł jest powszechnie krytykowany, również ze strony niektórych duchownych.

A jakie jest wasze zdanie, czy matura z religii jest potrzebna ? Napiszcie w komentarzu.


Czytaj dalej i komentuj

Exit mobile version