[boombox_dropcap style=”primary” font_size=”70px” color=”red”
class=”class-name”] P [/boombox_dropcap]
rzez cały 2019 rok 1019 firm ogłosiło upadłość lub postanowienie o restrukturyzacji. To o 4,5 proc. więcej niż rok wcześniej. Zdaniem ekspertów upadających firm w przyszłym roku będzie więcej. Przez spowolnienie gospodarcze.Szybkie spojrzenie na PKB Polski w III kwartale wskazuje, że gospodarka wyhamowuje. Wynik gospodarki w tym okresie wyniósł 3,9 proc. i był najniższy od trzech lat.
“W III kwartale tempo wzrostu PKB było najniższe w trzech ostatnich latach i sięgnęło 3,9 proc. 2020 r. będzie trudniejszy. Prognozujemy wzrost gospodarczy na poziomie 3,3 proc. To znajdzie odzwierciedlenie w liczbie upadłości. Szacujemy, że wzrośnie ona w 2020 r. o 6 proc.” –
wyjaśnił Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface, cytowany przez “DGP.”
Spowolnienie gospodarcze oznacza problem dla polskich firm. “Dziennik Gazeta Prawna”, który dotarł do danych firmy Coface – ubezpieczyciela należności w Europie Centralnej – wskazuje, że ten problem będzie się pogłębiać. Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface,dodaje, że zdaniem jego spółki PKB Polski w 2020 roku wyniesie 3,3 proc.
Dalszy spadek PKB wywoła wzrost firm ogłaszających upadłość lub konieczność restrukturyzacji. Zdaniem eksperta wskaźnik ten wzrośnie w najbliższych dwunastu miesiącach o 6 proc. i będzie najwyższy od przynajmniej 2008 roku.
Specjaliści firmy Coface wskazują, że taki stan rzeczy wywołuje zależność polskiej gospodarki od zagranicznych, na których spowolnienie widać od dłuższego czasu. Chociaż eksport Polski do strefy euro wciąż rośnie (od stycznia do października 2019 roku wyniósł 196,6 mln euro – o 5,3 proc. więcej niż rok wcześniej), to jednak pogarsza się kondycja eksporterów. A to właśnie w tym sektorze najczęściej ogłaszane są upadłości spółek.
Upadłości firm na koniec września 2019 -opublikowano w Monitorze Sądowym i Gospodarczym
Blisko 25 proc. spośród wszystkich upadających oraz objętych restrukturyzacją firm ogłosiły sądy na Mazowszu. Województwo, gdzie zarejestrowanych jest najwięcej firm, jak zawsze Warszawa otwiera listę z 84 postanowieniami. Niepokojąco duże wzrosty zanotowały województwa dolnośląskie, wielkopolskie, podlaskie i łódzkie. Statystykę zamykają tradycyjnie województwa z najmniejszą liczbą niewypłacalności – opolskie, lubuskie, opolskie i świętokrzyskie.
Województwo | Liczba | procentowo |
DOLNOŚLĄSKIE | 54 | 11,92 |
KUJAWSKO-POMORSKIE | 31 | 6,84 |
LUBELSKIE | 13 | 2,87 |
LUBUSKIE | 8 | 1,77 |
ŁÓDZKIE | 21 | 4,64 |
MAŁOPOLSKIE | 31 | 6,84 |
MAZOWIECKIE | 112 | 24,72 |
OPOLSKIE | 11 | 2,43 |
PODKARPACKIE | 21 | 4,64 |
PODLASKIE | 8 | 1,77 |
POMORSKIE | 20 | 4,42 |
ŚLĄSKIE | 59 | 13,02 |
ŚWIĘTOKRZYSKIE | 6 | 1,32 |
WARMIŃSKO-MAZURSKIE | 14 | 3,09 |
WIELKOPOLSKIE | 32 | 7,06 |
ZACHODNIOPOMORSKIE | 12 | 2,65 |
Prognozy nie są dobre…
Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface w Polsce
Prognozy nie są dobre. Coface zakłada 5-proc. wzrost łącznej liczby postępowań w tym roku. – Jak dotychczas Polska jest relatywnie odporna na spowolnienie gospodarcze w strefie euro, a zwłaszcza mizerne wyniki przemysłu w Niemczech, czyli naszym głównym rynku eksportowym. Konkurencyjność cenowa i jakościowa polskiego eksportu stanowi istotne wsparcie, jednak niższy popyt globalny będzie coraz bardziej zauważalny wśród eksporterów oraz firm z nimi współpracujących –
-uważa Grzegorz Sielewicz.
Miasta, w których ogłoszono najwięcej upadłości firm w 2019 r ( dane na koniec września 2019).:
Miasto | Liczba |
WARSZAWA | 84 |
WROCŁAW | 21 |
POZNAŃ | 14 |
KRAKÓW | 13 |
KATOWICE | 10 |
ŁÓDŹ | 10 |
BYDGOSZCZ | 8 |
GDAŃSK | 7 |
LUBLIN | 7 |
TORUŃ | 7 |
BIELSKO-BIAŁA | 6 |
OPOLE | 5 |
– Już obecnie pogorszenie sytuacji na rynkach zagranicznych potwierdza wzrost upadłości i restrukturyzacji w branżach o dużym udziale eksportu – większa liczba postanowień wśród producentów mebli oraz w transporcie. W branży transportowej wzrost upadłości restrukturyzacji trwa już od dwóch lat, a w pierwszej połowie tego roku łączna liczba postanowień była prawie trzykrotnie większa niż w pierwszym półroczu 2017 r.
– zauważa ekspert.
Otoczenie makroekonomiczne nie jest jedynym czynnikiem istotnym dla przedsiębiorstw. Rosnąca presja na wzrost wynagrodzeń, braki kadrowe, duża konkurencja ograniczająca możliwości podnoszenia marż czy zakaz handlu w wybrane niedziele sprawiają, że wiele podmiotów w handlu, zwłaszcza tych mniejszych jest zmuszonych przejść przez proces restrukturyzacji czy nawet ogłosić upadłość –
mówi Grzegorz Sielewicz.