“Cieszę się, że Giertych czuje się już dobrze. Mam nadzieję, że jeszcze dziś usłyszy zarzuty” – twierdzi bezdusznie posłanka PiS Joanna Lichocka. Niestety wbrew temu co mówi strona rządowa, żona mecenasa mówi, że jest zupełnie odwrotnie. “Wbrew temu, co powiedział rzecznik CBA, ja po rozmowie z lekarzami dowiedziałam się, że stan zdrowia mojego męża jest poważny, zagrażający zdrowiu i życiu” – napisała na Twitterze Barbara Giertych.
Bezwzględna Lichocka
Posłanka PiS stwierdziła także, że PO będzie próbowała ze sprawy karnej zrobić polityczną. “Cieszę się, że czuje się dobrze i mam nadzieję, że jeszcze dziś usłyszy zarzuty” – dodała wiceszefowa sejmowej komisji kultury.
To adwokat rodziny Donalda Tuska, a Platforma Obywatelska broni go jak Beaty Sawickiej (była posłanka została uniewinniona w 2014 roku – red.) czy Sławomira Nowaka (czeka na rozprawę – red.). To stara zasada: bronić, nieważne jakie zarzuty karne na kimś ciążą. A biznesmen Ryszard Krauze zamieszany w tę sprawę takiej obronie nie podlega – mówiła w Polskim Radiu “Jedynka” Joanna Lichocka.
PiS: “Spalić Giertycha na stosie”
Obserwując wypowiedzi polityków PiS można wywnioskować, że Roman Giertych jest winny, należy go skazać i spalić na stosie. Niestety takie sformułowania nie są godne najważniejszych ludzi w kraju. Podobno mamy demokrację, więc w każdym wolnym kraju zatrzymany ma prawo do obrony i domniemania niewinności, o czym PiS – jak zawsze – zapomina. Szczują i kłócą z sobą ludzi. Miejmy nadzieję, że każde z nich kiedyś zapłaci za swoją delikatnie mówiąc – niefrasobliwość.
źródło: wp.pl