Pomimo skarg i interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich, Ministrostwo Spraw Wewnętrznych nie zareagowało. Okazało się, że z tego powodu można mieć problemy w czasie wakacyjnego odpoczynku.
Polacy coraz chętniej wyjeżdżają za granicę, coraz częściej nawet w takich krajach jak Egipt i Tunezja, recepcjoniści starają się przypodobać turystom i nauczyli się podstawowych zwrotów w naszym języku. Dostaliśmy kilka listów od naszych czytelników skarżących się na niemiłych pracowników hotelowych niegrzecznie dopytujących się o wpis o Bogu.
W jednym z listów napisał turysta, który w Hotelu w Egipcie w miejscowości Soma Bay, czekał 4 godziny na zameldowanie się i wysłuchiwał krzyków obsługi wykazującej na jego paszport. “Baliśmy się już do końca naszego pobytu”.
W kolejnym inny turysta, który co roku indywidualnie przy-jeża do tego samego zaprzyjaźnionego już hotelu w Tunezji, skarżył się na celnika, który kazał mu wypakować bagaż podręczny i przetrzymał go na lotnisku dwie godziny. Celnik dopytywał się o prawdziwy powód przyjazdu, “pytał się czy jestem chrześcijańskim księdzem, jakbym powiedział mu że to chodzi o wojskowy wpis, bo to dawno temu przez wojsko było używane to pewnie by mnie zawrócił do Polski”
Nowe paszporty są wydawane od listopada. Dokument zawiera historyczne grafiki przygotowane z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę. Wśród nich godło II RP, order Virtuti Militari, Grób Nieznanego Żołnierza, a także hasło „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Ostatni z motywów od 1993 r. jest dewizą Wojska Polskiego, na sztandary wprowadzoną w 1943 roku.
Rzecznik Praw Obywatelskich interweniował w sprawie nowych wzorów do MSW w lutym br.
Każdy obywatel ma prawo otrzymać paszport, a jego posiadanie umożliwia korzystanie z wolności przemieszczania się gwarantowanej w konstytucji czy europejskiej konwencji praw człowieka. „Z powyższych względów istotne jest, aby w paszporcie nie były umieszczane treści, z którymi część osób uprawnionych do uzyskania paszportu może się nie utożsamiać”
„Umieszczenie hasła o charakterze religijnym w dokumencie tożsamości, którym obywatele polscy legitymują się za granicą, może być uznane za pośrednie zmuszenie do reprezentowania określonego światopoglądu w życiu publicznym i godzić w swobodę uzewnętrzniania wolności religii także osób wierzących” – uważa rzecznik.
Niestety słowa rzecznika ziściły się. Mogło by być jeszcze gorzej gdyby nie po protestach służb dyplomatycznych Litwy oraz Ukrainy minister zrezygnował z umieszczenia w nowych paszportach wizerunków Ostrej Bramy w Wilnie i cmentarza Orląt we Lwowie. Kto był na Ukrainie i na Litwie to wie że nie zawsze nas tam witają z otwartymi rękoma. To właśnie dzięki takim politycznym decyzjom cierpią ludzie po obu stronach granicy.