[boombox_dropcap style=”primary” font_size=”70px” color=”red”
class=”class-name”] D [/boombox_dropcap]
orota Arciszewska-Mielewczyk, do niedawna posłanka Prawa i Sprawiedliwości, pokieruje Polskimi Liniami Oceanicnymi – donosi “Dziennik Bałtycki”. Arciszewska-Mielewczyk nie dostała się do Senatu w ostatnich wyborach. Ale Jarosław Kaczyński nie zostawia ,,swoich” na lodzie.
W październiku Dorota Arciszewska-Mielewczyk przegrała wyborczy pojedynek o senatorski mandat z Kazimierzem Kleiną z KO. Tym samym zakończyła 22-letni okres pracy w parlamencie – reprezentowała kolejno Akcję Wyborczą Solidarność, Stronnictwo Konserwatywno-Ludowe, Platformę Obywatelską i Prawo i Sprawiedliwość.
Arciszewska-Mielewczyk stanie na czele państwowej spółki PLO
Jak donosi “Dziennik Bałtycki”, 20 grudnia Polskie Linie Oceaniczne, którymi wcześniej kierował Krzysztof Adamczyk, zakończyły postępowanie konkursowe. Dawna posłanka PiS pokieruje państwową spółką.
Od poniedziałku zaczynam nową pracę. To nowy etap w życiu, wytyczam sobie nowe cele. Na pewno będę chciała wykorzystać moje doświadczenie z jak najlepszym skutkiem. Zawsze z całą mocą angażowałam się w to co robię, dlatego zamierzam pracować dla PLO na wysokim poziomie.
Przez lata Dorota Arciszewska-Mielewczyk, posłanka PiS z Gdyni, unikała politycznej i finansowej odpowiedzialności za ,,kontrowersyjne” interesy swojej ( i zmarłego tragicznie męża Krzysztofa Mielewczyka) spółki Polskie Pierze i Puch.
18 mln 554 tys. 53 zł i 15 groszy- długi Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk
18 mln 554 tys. 53 zł i 15 groszy wynoszą wszystkie długi posłanki Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk – wynika z oświadczenia majątkowego, które przeanalizował money.pl. Polityk PiS ma problemy ze spłacaniem kredytów, pożyczek, opłacaniem podatków oraz składek na ZUS. Co gorsza jej zadłużenie cały czas rośnie.
Interesy w raju podatkowym
Po tragicznej śmierci Krzysztofa Mielewczyka we wrześniu 2013 r. posłanka przejęła jego rozległe interesy. między innymi posiadłość w Borczu i hotele w Toruniu. Okazało się też, że część interesów kaszubskiego biznesmena została przeniesiona do raju podatkowego na Cypr.
Posłanka przejęła po mężu udziały w dwóch cypryjskich spółkach: FGT Investment Fund i F Beverages. Pierwsza w całości należy do niej i kontroluje udziały w polskich firmach, do których należy m.in. majątek w Borczu i hotele w Toruniu.
W drugiej – F Beverages z Nikozji – posłanka posiada mniejszościowe udziały. To dystrybutor napojów alkoholowych i energetycznych produkujący wódkę pod marką F Vodka. Firmę założył szef Fashion TV Michel Adam Lisowski. Gdy Mielewczyk dzierżawił Polmos w Toruniu, został dostawcą wódki tej marki i udziałowcem F Beverages.
F Vodka reklamowana jest w drogich nocnych klubach na świecie jako ekskluzywna marka ludzi zamożnych i lubiących się bawić. Promocjom towarzyszą imprezy z modelkami Fashion TV. Takie prezentacje odbyły się m.in. w Paryżu, Budapeszcie, Kuala Lumpur, Dżakarcie. W Singapurze marka sponsorowała imprezę Miss Bikini.
Jak uniknąć spłaty kredytu w SKOK-u ?
Proste .Aby uniknąc zajęcia majątek ziemski na Kaszubach posłanki PiS Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk powędrował do spółki na Cyprze i dlatego SKOK Stefczyka nie zdołał ściągnąć przeterminowanego kredytu na 5 mln zł.
Proste , wystarczy wyprowadzić majątek na Cypr !
Mielewczyk pożyczył pieniądze w SKOK-u w roku 2008. W pewnym momencie przestał spłacać ten kredyt, podobnie jak pożyczone w PKO BP 1,5 mln zł. Bank informował o wszczęciu windykacji w połowie 2012 r. W tym samym roku Kasa uzyskała postanowienie sądowe o windykacji i zwróciła się do komornika sądowego w Kartuzach Andrzeja Stysia o zajęcie udziałów Mielewczyka w kilku spółkach (sprawa KM 2495/12). Naliczyła też blisko ćwierć miliona odsetek.
W efekcie 9 stycznia 2013 r. komornik chciał zająć jego udziały m.in. w spółce Celaria, do której należy majątek ziemski w Borczu z hotelem, stajnią, magazynami i halami na pierze i puch. Tydzień później Sąd Rejonowy w Toruniu odmówił jednak zajęcia udziałów, tłumacząc to tym, że 3 lipca 2012 r. Mielewczyk zbył udziały w Celarii spółce z Cypru – FGT Investment Fund.
Dopiero po jego śmierci okazało się, że cały czas kontrolował FGT.
Obecnie właścicielem spółki jest posłanka PiS.
W roku 2012, kiedy SKOK i PKO BP już prowadziły egzekucję komorniczą, a sądy rozpatrywały wnioski innych wierzycieli, Mielewczyk pozbył się udziałów w kolejnych spółkach. W maju 2012 r. w imieniu Polskiego Pierza i Puchu sprzedał akcje w spółce Easy.pl, która w zabytkowej zajezdni w Gdańsku planowała urządzić hotel. Także te udziały chcieli zająć wierzyciele (wśród nich był SKOK), lecz znowu nie zdążyli.
Podobnie wyglądała historia ze spółką Pomorska Fabryka Wódek, którą tuż przed zajęciem Mielewczyk przepisał na brata, pozostając nadal jej pełnomocnikiem.
Arciszewska-Mielewczyk nie chciała komentować sprawy
– Kredyt zaciągnął mój świętej pamięci mąż , na rozbudowę majątku ziemskiego w Borczu i zabezpieczeniem spłaty jest hipoteka tej nieruchomości. Obecnie kredyt nie jest spłacany, ponieważ przed sądem toczy się postępowanie spadkowe. Napływają kolejne wnioski od wierzycieli i do czasu zakończenia sprawy ja nie mogę wybierać, które zobowiązania mam spłacać
– powiedziała.
Arciszewska-Mielewczyk ,,idzie w zaparte”
Posłanka uznała, że nieprawdziwe są sugestie o wyprowadzeniu majątku na Cypr
. – Wszystkie spółki działają w Polsce i tutaj płacą podatki – podkreśliła.ma też żal do niektórych portali internetowych, że napisały, iż to ona przeniosła interesy na Cypr.
– Mój mąż nic z tego, co jest opisane, nie zrobił, więc są to ewidentne pomówienia –
powiedziała posłanka w wywiadzie radiowym.
Przekonywała, że przeniesienie udziałów na Cypr nie miało na celu uniknięcia spłaty kredytu w SKOK-u.
Swoje roszczenia zgłasza nie tylko wspomniany SKOK i Izba Celna, ale również takie firmy jak Comex, Sympt, M&PR czy Interkam. O pieniądze upomina się również PZU, ZUS i Urząd Skarbowy w Kartuzach. Posłanka zadłużona jest również u osób prywatnych. Spłacić musi także pożyczki zaciągnięte w dolarach i japońskich jenach w Tokyo Interior. Tylko one w przeliczeniu na złote po dzisiejszym kursie dają w sumie ponad 8,672 mln zł.
Mój świętej pamięci mąż …
Krzysztof Mielewczyk działał w wielu branżach – zajmował się pierzem i puchem, hotelami, gorzelnią, obrotem nieruchomościami, działalnością deweloperską. Kupował majątek upadłych firm od syndyków, interesował się zabytkami, w których po wyremontowaniu urządzał mieszkania lub hotele.
Tej działalności towarzyszyły kontrowersje, których posłanka nie chciała komentować.
W zamieszkałych zabytkach biznesmen podnosił czynsz, aby skłonić lokatorów do wyprowadzki
W Gdańsku Mielewczyk miał kłopot z zabytkową zajezdnią przy ul. Grunwaldzkiej. Nie udało mu się nakłonić wszystkich mieszkańców do opuszczenia obiektu i wypisać go z rejestru zabytków.
W zajezdni kilkukrotnie wybuchały pożary. Sprawców nie ustalono.
Ostatecznie odsprzedał udziały w zajezdni.
“Stałem się ofiarą szczegółowo zaplanowanego oszustwa”.
Stanisław Bika, który pod Kielcami prowadzi zakład drobiarski,był wieloletnim dostawcą pierza dla spółki Polskie Pierze i Puch.
“Jestem skromnym polskim przedsiębiorcą, który od lat nie może wyegzekwować należności od firmy tragicznie zmarłego męża posłanki, a obecnie od niej samej jako jego spadkobierczyni”
– napisał Bik.
“Stałem się ofiarą szczegółowo zaplanowanego oszustwa”.
pisał przedsiębiorca w liście do Mariusza Błaszczaka, wówczas szefa klubu parlamentarnego PiS .
Bik nie dostał ok. 1 mln zł za 30 ton pierza z 800 tys. gęsi.
– Mielewczyk mnie zwodził. Mówił, że sprzeda jakiś hotel i zapłaci. Mijały miesiące, pieniędzy nie było. Poszedłem do sądu, wygrałem, ale odwoływał się. Po 2,5 roku dostałem prawomocny wyrok nakazujący zapłatę. Nie zapłacił –
mówi Bik.
Ostateczny wyrok i nakaz zapłaty – 1,3 mln zł – zapadł krótko przed katastrofą śmigłowca. Przewodniczący Błaszczak nie odpowiedział Bikowi na list.
Przedsiębiorca otrzymał za to od prawnika posłanki “wezwanie do zaprzestania naruszeń dóbr osobistych”. Posłanka zażądała przeprosin, grożąc sądem “za wyrządzoną krzywdę”, tłumacząc, że wierzytelność dotyczy jej spółki, a nie bezpośrednio niej.
Bik do dzisiaj nie otrzymał pieniędzy.
Pytanie do Jarosława Kaczyńskiego…?
– Mamy pytanie do pana Jarosława Kaczyńskiego, co zamierza zrobić z panią Dorotą Arciszewską, która ma majątek zarejestrowany w spółce na Cyprze i z którego to majątku SKOK-i nie mogą odzyskać należności w postaci kredytu, który został udzielony jeszcze mężowi pani Arciszewskiej? –
pytał poseł PO Marcin Święcicki na konferencji prasowej zwołanej po publikacji Gazety Wyborczej. –
Czy wyprowadzenie majątku, służące temu, żeby utrudnić windykację kredytu zaciągniętego w SKOK-ach, to jest postępowanie etyczne, zgodne z prawem i czy w PiS takie są standardy, żeby unikać spłaty kredytu przez wyprowadzanie majątku na Cypr? –
dociekał Święcicki.