Temat likwidacji OFE rozpoczął dzisiejsze wydanie Kawy na Ławę. Rząd przyjął projekt ustawy o przekształceniu OFE w IKE z możliwością przeniesienia środków do ZUS. Politycy PiS nie umieją uzasadnić tej decyzji, oraz jaki jest sens tego przeniesienia. Co gorsza, nie rozróżniają OFE od IKE. Po tym co dziś usłyszeliśmy od ministra Dery, obawy o nasze fundusze na pewno wzrosną.
Z ust prowadzącego Konrada Piaseckiego padło konkretne pytanie – jak jest różnica pomiędzy kontem Otwartego Funduszu Emerytalnego a kontem Indywidualnego konta Emerytalnego?
Chciałbym, aby nasi widzowie mieli precyzję na temat co się dzieje. Czym się będą różniły pieniądze zgromadzone w IKE od pieniędzy, które są zgromadzone w OFE – dopytywał prowadzący.
Minister Dera nie wymienił żadnego argumentu, który świadczyłby o tym, że proponowane nowe rozwiązanie rządu zabezpieczy nasze emerytalne oszczędności. Stwierdził, że teraz będziemy mieli możliwości decydowania o zgromadzonych funduszach. Warto prześledzić tę rozmowę, która
- Ależ skądże panie ministrze, nie, pieniądze na kontach IKE będą leżały tam do emerytury – przekonywał Piasecki
- To są nasze pieniądze i są zapisane na naszych indywidualnych kontach – podtrzymywał minister.
- One są tak samo jak; w ZUSie są nasze, w OFE nasze i jak będą w IKE nasze. Będą zapisane gdzieś księgowo i będziemy mogli skorzystać z tych pieniędzy po dojściu do wieku emerytalnego. To jest niezależnie od OFE czy IKE zawsze będzie tak samo. – próbował douczyć ministra, Konrad Piasecki
- Chociażby będą dziedziczone czego wcześniej nie było – próbuje bronić IKE prezydencki minister
- Pieniądze z OFE też były dziedziczone – odpowiada dziennikarz.
- Widział Pan pieniądze z OFE? – zaskakujące pytanie zadał minister, tak jakby nie rozumiał co to jest OFE i nie słuchał wcześniejszego komentarza.
- Nie widziałem, dlatego że zobaczę je po dojściu do emerytury tak samo jak te pieniądze z IKE – kolejny raz tłumaczył ministrowi.
- Z IKE pan zobaczy – obiecuje minister
- Kiedy– dopytuje dziennikarz
- Są zapisane imiennie na pana – minister znowu to samo
- W OFE też są imiennie – po raz trzeci twierdzi dziennikarz
- Jeśli się Pan na to zdecyduje – twierdzi minister
- Nie, to pan błądzi, przepraszam – zakończył na tym Konrad Piasecki
Ze słów pana ministra Dery wynika, że dostęp do pieniędzy z IKE będziemy mieli w dowolnym momecie kiedy tylko się na to zdecydujemy. To niestety nie jest prawda i dowodzi o kompletnym braku wiedzy prezydenckiego ministra.
Minister nie jest w stanie powiedzieć, co różni OFE i IKE i po co przelewać te pieniądze z jednego na drugie konto. Nie umiał podać żadnego argumentu świadczącego o potrzebie reformy przeprowadzanej przez PiS. Wszystkie przykłady, które wymienił jako odróżniające brzydkie o OFE od wspaniałej przyszłości z IKE zostały obalone w sekundę.
15% za przelew, 20 miliardów prowizji.
Projekt nowej ustawy zakłada;
- Przeniesienie środków zgromadzonych w państwowych OFE do IKE to ich faktyczna “prywatyzacja”. W ten sposób przestaną one być częścią budżetu publicznego.
- Dziedziczenie zgromadzonych funduszy tak jak to było w przypadku OFE.
- Można je będzie wypłacić dopiero po osiągnięciu wieku emerytalnego, nawet pomimo tego, że będą to środki prywatne, a nie publiczne.
- Ze środków OFE zostanie pobrana opłata przekształceniowa 15 proc. W zamian przy wypłacie na emeryturze nie będzie pobierany podatek 17 lub 32 proc.
Czyli podsumowując zmian niewiele, ale jedno jest pewne zawsze – to podatki. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 czerwca br. Od tego dnia do 2 sierpnia 2021 r. będzie też czas na składanie deklaracji o ewentualnym przeniesieniu środków z OFE do ZUS. Rząd założył sobie, że w 2021 roku z tytułu reformy zainkasuje 4,5 mld, a w 2022 r. 12,5 mld zł.
Źródło TVN