To, że rząd Prawa i Sprawiedliwości igra z instytucjami unijnymi, wiadomo nie od dziś. Do tej pory, oprócz surowych słów i “nie wiążących, zdaniem władzy wyroków TSUE o rzeczywistych sankcjach nie było mowy. Jednak Europosłowie wezwali dzisiaj do ożywienia procedury z art. 7 wobec Polski. I zaapelowali do Komisji Europejskiej o śmiałe sięganie po skargi do TSUE oraz “instrumenty budżetowe”, by ratować praworządność. Czy tym razem rząd Morawieckiego, a wraz z nim, my wszyscy.. możemy spać spokojnie?
Europarlament przyjął dziś już dziesiątą rezolucję dotyczącą stanu praworządności i praw podstawowych w Polsce od 2016 r.
Parlament Europejski potępia destabilizujący wpływ środków podejmowanych przez władze polskie (i nominacji dokonywanych przez nie od 2016 r.) na polski porządek prawny – głosi dzisiejsza uchwała zatwierdzona 513 głosami „za” przy 148 „przeciw” (33 europosłów się wstrzymało).
Jednak rezolucja poza wymiarem sprawiedliwości dotyczy też m.in. dyskryminacji ludzi LGBT (w tym poprzez „strefy wolne od ideologii LGBT”) czy też „restrykcyjnego zakazu zgromadzeń publicznych, który wprowadzono podczas pandemii COVID-19 bez ogłoszenia stanu klęski żywiołowej przewidzianego konstytucją Polski”.
Sytuacja w Polsce nie poprawiła się od czasu naszej ostatniej debaty w lutym – powiedziała europosłom Vera Jourova, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej, podczas debaty o rezolucji, którą Parlament Europejski przeprowadził już w ostatni poniedziałek (14 września). A Hiszpan Juan Lopez Aguilar, jej główny autor, apelował, by Polska powróciła do wartości UE, do której należy.
“Dialog oznacza bezkarność”
Europosłowie domagają się, by – kierowana teraz przez Niemcy – Rada UE w swym postępowaniu z art. 7 wobec Polski posługiwała się szeroko pojętą praworządnością (a zatem nie ograniczała się tylko do problemów wymiaru sprawiedliwości), a przede wszystkim by zaczęła żywiej korzystać z tej wszczętej w 2017 r. procedury, która straciła impet. Praworządność w Polsce będzie w przyszłym tygodniu jednym z tematów Rady UE w Brukseli, choć nie jako formalne „wysłuchanie”, lecz „informacja” m.in. o stanie dialogu między Brukselą i Polską.
Czytaj także: Ekolog WWF obala kłamstwa PiS ws Czajki: Ścieki w Wiśle to nie ekologiczna bomba, to nawóz dla rzeki!
GAZETA PLUS.PL – Jesteśmy tu dla Was! Komentujcie i udostępniajcie!!!
źródło: wyborcza.pl
Jak my niby mamy spać spokojnie w tym kraju?!?!?!?
To co robi ten rząd to jest KxxWA DRAMAT
” Jak do tego doszło, nie wiem”