Adam Bodnar napisał do premiera Mateusza Morawieckiego. Zwrócił się o rozważenie nowelizacji przepisu dotyczącego gwałtu. Rzecznik praw obywatelskich zauważył, że istnieje potrzeba dostosowania się do standardów europejskich, a kobiety powinny zostać otoczone większą ochroną. W poniedziałek w Sejmie odbyło się wysłuchanie publiczne projektu zmieniającego definicję wniesionego przez lewicę.
” Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.” – brzmienie aktualnego przepisu karnego”.
Obecnie przepisy prawne nakładają na ofiarę obowiązek udowodnienia, że została zgwałcona. W konsekwencji zmian proponowanych przez lewicę, to sprawca musiałby tłumaczyć się przed sądem, że odbył stosunek płciowy za zgodą partnerki, czy partnera, a nie odwrotnie. Często zadawane przez sąd pytania: “Dlaczego nie pobiłaś napastnika, skoro nie chciałaś z nim współżyć” – są niedopuszczalne i krzywdzące wobec ofiary.
“Kiedy zmienimy akcent na to, że to druga strona powinna zadbać o ‘wzięcie’ zgody, zdejmujemy ten ciężar z osoby, która doświadczyła przemocy seksualnej. Ma to też zapobiec przemocy seksualnej wobec osób w stanie upojenia alkoholowego lub pod wpływem innych używek – takie osoby nie są bowiem w stanie rozpoznać w pełni sytuacji w której się znajdują, a tym bardziej wyrazić świadomej i dobrowolnej zgody, co często jest wykorzystywane przez sprawców – tłumaczyła w wywiadzie dla NOiZZ Kamila Ferenc, prawniczka z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, współpracująca z Fundacją Przeciwko Kulturze Gwałtu.
Niepokojące statystyki
W Polsce przestępstwo gwałtu ścigane jest na wniosek osoby poszkodowanej. Wprowadzenie zmian proponowanych przez lewicę z Adamem Bodnarem na czele pomogłoby wielu ofiarom o podjęciu decyzji związanej z ujawnieniem czynu zabronionego Policji i tym samym umożliwiło wszczęcie postępowania.
Przestępstwa na tle seksualnym to w Polsce nadal duży problem. Szacuje się, że codziennie gwałconych może być nawet 200 kobiet, z czego notowanych jest zaledwie 5 przypadków. Najwięcej gwałtów odnotowuje się w miastach, bo aż 72%.
Czytaj dalej i komentuj