Jarosław Kaczyński nie próżnuje w ostatnich dniach i rzuca coraz mocniejsze sugestie. Jedną z nich jest obarczenie Kremla winą za katastrofę smoleńską. Mimo braku ujawnienia jakichkolwiek nowych dowodów, próbuje grać tematem, licząc na zyski sondażowe. Kolejną burzę wywołał inny pomsył – wysłania wojsk NATO na Ukrainę. Mimo iż wszyscy, na czele z Zełenskim, są temu przeciwni, lider PiS stara się eskalować napięcie. W najnowszym wywiadzie znowu forsuje ten plan, nie patrząc na opinię sojuszników.
– Uważam, że już od dłuższego czasu została przekroczona granica, po której NATO powinno zdecydować się na misję w Ukrainie – powiedział w Radiu Plus, Kaczyński. Problem pojawia się w momencie, gdy skonfrontujemy to z poglądami Ukrainy i NATO. Ani jedna, ani druga strona nie chce tego robić, jednoznacznie dając do zrozumienia, że pomysł mógłby spowodować więcej strat, niż korzyści. Kaczyński asekuracyjnie stwierdził, iż “nie potrafi odpowiedzieć, co na ten temat sądzi NATO i Stany Zjednoczone”, choć ich opinia jest powszechnie znana. Dalej pojawiły się jeszcze dziwniejsze sugestie. – Nie dążyć do starcia, nie atakować wojsk rosyjskich, ale wkraczać na terytorium Ukrainy – rzuciła twarz “dobrej zmiany”. Pytanie, jak on sobie to wyobraża np. w bombardowanym terenie, blisko linii frontu? Ryzyko bezpośredniego starcia byłoby ogromne, właściwie nie do uniknięcia. Na temat Kaczyńskiego zabrał głos Tomasz Trela, lider łódzkiej Lewicy.
Trela nie pozostawia wątpliwości, jakie skutki mógłby przynieść plan prezesa PiS. – Kaczyński znów bredzi o misji pokojowej z udziałem sił zbrojnych NATO na terenie Ukrainy. Raz, Ukraina tego nie chce. Dwa, NATO tego nie chce. Trzy, to wywołałoby III wojnę światową. Niektórzy powinni już sobie dać spokój i iść na emeryturę, zanim rozpętają wojnę – podsumował poseł Lewicy. Słowa Kaczyńskiego wywołały skrajne komentarze. Część internautów podziela opinię o potencjalnym zagrożeniu, jakie niosą jego pomysły. Inni, zarzucili Treli, że “boi się wojny”, życząc mu pójścia na emeryturę. Wiele osób przypomniało też słowa Zełenskiego, który nie życzy sobie takiej reakcji NATO i jasno dał to odczuć w niedawnym wywiadzie.
Czy według Was Kaczyński robi słusznie, rzucając takie pomysły, wbrew naszym sojusznikom?
A jaka jest Wasza opinia w tej sprawie?