[boombox_dropcap style=”primary” font_size=”70px” color=”red”
class=”class-name”] Z [/boombox_dropcap]
iobro w czasie kampanii wyborczej odwiedził Zamość. Wspólnie z kandydatem PiS Marcinem Romanowskim zorganizowali spotkanie w sali obrad rady miasta. Zgodnie z obowiązującym prawem na terenie urzędów administracji samorządu terytorialnego nie wolno prowadzić, żadnych agitacji wyborczych.
Podczas spotkania minister Ziobro przedstawił pana Romanowskiego jako swojego zastępcę i zachwalał go jako kandydata na posła. Na sali stało kilkoro młodych ludzi ubranych w koszulki z logotypem PiS, na których widniał napis “Marcin Romanowski”. Mieli ze sobą plansze z nazwiskiem albo numerem 7
Przybyły na spotkanie minister sprawiedliwości mówił miedzy innymi;
– Siódemka ministra Warchoła, przepraszam, ministra Romanowskiego na liście w Zamościu, to jest siódemka, która oddaje naturę pana ministra, bo pracuje za siedmiu. W okręgu zamojskim, chełmskim, jest więc człowiek, do którego mam ogromne zaufanie i szacunek – mówił Ziobro.
Na terenie urzędów administracji samorządu terytorialnego zabrania się prowadzenia agitacji wyborczej. Art 108
Takich przemów wychwalających PiS i kandydata wygłosił więcej, ale nie będziemy ich cytować. Prawo w tym zakresie mówi jasno na terenie urzędów administracji samorządu terytorialnego zabrania się prowadzenia agitacji wyborczej.
W związku z tym zamojscy radni – Sławomir Ćwik i Rafał Zwolak zawiadomili prokuraturę o możliwym złamaniu przepisów przez szefa resortu sprawiedliwości i jego zastępcę.
Dlatego gdy Ziobro złamał prawo także zawiadomiliśmy prokuraturę i komisarza. Ciekawe czy ustalą kto zapłacił za salę. https://t.co/fccgiIbb96
— Sławomir Ćwik (@S_Cwik) September 18, 2019
– Wykroczenie jest oczywiste i nie wzbudza żadnych wątpliwości. Decyzja komisarza wyborczego o przekazaniu sprawy policji tylko to potwierdza. Prawo mówi jasno, że nie wolno prowadzić agitacji wyborczej na terenie urzędu administracji publicznej. Natomiast same okoliczności powinny zostać wyjaśnione przez policję. Np. czy i kto zapłacił za wynajem sali – mówi Onetowi Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności.
Co na to minister od przestrzegania prawa i sprawiedliwości ?
Tu odpowiedź jest zaskakująco prosta “Zbigniew Ziobro zapewniał, że nie zdawał sobie z sprawy, iż jest w urzędzie”. Przypomnijmy , cała akcja odbywała się w budynku urzędu miejskiego w sali obrad rady miasta.
Ustalenia prokuratury Ziobry przeciwko Ziobrze. Przemówienie to “Wtręt”, a koszulki z napisami to przejaw sympatii.
Robert Malicki prokurator Prokuratury Rejonowej del. do Prokuratury Okręgowej w Zamościu postanawia odstąpić od kierowania wniosku o ukaranie. Zachowanie Ministra i Wiceministra sprawiedliwości,
oraz osób trzymających tabliczki z napisem “PiS Marcin Rymanowski” na terenie urzędu miasta Zamość, nie wyczerpało znamion czynu zabronionego z art. 494&1
W uzasadnieniu pisze : Spotkanie w dniu 4 września z dziennikarzami w Sali Consulatus Urzędu Miasta w Zamościu miało li tylko charakter informacyjny. Co prawda pojawia się tam wzmianka o kandydowaniu Wiceministra Sprawiedliwości Marcina Romanowskiego w wyborach do Sejmu, ale to był tylko “wtręt” do ogólnego przekazu jakim było udzielenie informacji o planowanych inwestycjach w zakresie informatyzacji wymiaru sprawiedliwości, w tym inwestycjach na terenie Zamościa. …
…Hipotetycznie zakładając, że omawiane czynności, nawet przy bardzo szerokim rozumieniu pojęcia “agitacja wyborcza” mogły mieć cechy/elementy agitacji wyborczej, nie były one dokonywane przez podmioty uprawnione do prowadzenia kampanii wyborczej….
Osoby stanowiące “tło” dla wystąpienia Ministra i Wiceministra Sprawiedliwości ubrane były w koszulki z napisem “PiS Marcin Romanowski” Zachowania tego również nie można uznać za prowadzenie agitacji wyborczej. Należy uznać to za przejaw sympatii do konkretnej osoby w tym przypadku do Marcina Romanowskiego.
W związku z konstatacją, że spotkanie nie miało charakter wyborczego, a jedynie informacyjny nie sposób przyjąć, że uwidocznione tam tabliczki, jak również prezentacja medialna stanowią materiał wyborczy – dowodzi prokurator Malicki.
Uzasadnienie Sławomira Ćwika do uzasadnienia prokuratora
Sławomir Ćwik za to komentuje: – Uzasadnienie jest tak kuriozalne, że aż zabawne. Oczywiście prokurator błędnie dokonuje wykładni postanowień Kodeksu Wyborczego – ocenia i stawia sprawę jasno: – Sporządzenie tak „kreatywnego” uzasadnienia być może uzasadnia tak szybką karierę prokuratora Roberta Malickiego – trzy lata temu otrzymał nominację na prokuratora prokuratury rejonowej a dziś jest już w delegacji w prokuraturze okręgowej. Takie szybkie kariery kojarzą mi się raczej w wczesnymi latami PRL.
Źródło Dziennik Wschodni, Kurier Lubelski, Facebook, Twitter