Protestujący zebrali się w sobotni wieczór pod hasłem: “To NIE mój PREZYDENT” Wśród manifestujących przeważali młodzi ludzie, co jest coraz częstszym zjawiskiem i dowodem na angażowanie się w życie polityczne większej części społeczeństwa polskiego.
Na wstępie organizatorka wyjaśniła powód protestu i skomentowała wybór prezydenta Andrzeja Dudy.
Nasz protest to jest sprzeciw wobec tego co się ostatnio stało, nie zaprzeczamy że Andrzej Duda zdobył większość głosów, ale zdobył tych głosów o włos co oznacza że co druga Polka i co drugi Polak nie chcą aby dalej rządził PiS, uważamy że należy nadal wychodzić na ulicę i nadal przeciwstawiać się temu co robi PiS, razem ze swoim pisowskim prezydentem. – twierdziła liderka protestu.
Protestujący wystawili trzy symboliczne trumny z napisami Tolerancja, Wolność, Równość
Andrzej Duda to znak homofobii, Andrzej Duda to znak nietolerancji, to znak deformacji sądownictwa, szkolnictwa, oraz opieki zdrowotnej. …
Nie dla państwa kościelnego
Przed trumnami stanęło dwóch mężczyzn połączonych taśmą. Jeden z nich przypominał księdza a drugi w zamierzeniu organizatorów miał przypominać polityka.
Drugim największym wygranym po Pisie jest kościół katolicki, który tak naprawdę wygrał w tych wyborach. Kościół katolicki i jego przedstawiciele którzy zasłynęli z homofobicznej nienawistnej propagandy w tym momencie tryumfują. Dlatego na znak triumfu polityki Pisu stoi tutaj przypadkowo ksiądz, oraz przypadkowy polityk, którzy są związani nierozerwalnym supłem, który w końcu mam nadzieję zostanie rozwiązany raz na zawsze.
Następnie organizatorzy odegrali marsz żałobny. Manifestacja zorganizowana była przez inicjatywę “DOŚĆ milczenia – STOP klerykalizacji Polski. Inicjatywa Obywatelska”. Na krakowskim Rynku zgromadziło się kilkadziesiąt osób
Organizatorzy przypomnieli już o częściowo niezagarniętych sądach, oraz o planach władzy, aby zniszczyć i ocenzurować wolne media.
Na pewno słyszeliście że teraz Pis zamierza się zabrać za ostatnia jeszcze trochę wolną władzę to jest telewizja, radio, media, które jeszcze są wolne . Jeżeli to nastąpi to nie będziemy wiedzieć absolutnie nic.