Dyplomowany pułkownik Wojska Polskiego i weteran – Adam Mazguła słynie ze swojej mocnej krytyki obecnej władzy.
Podczas wczorajszych wydarzeń w Warszawie, o których ponownie rozpisują się światowe media – pułkownik opublikował na swoim fanpage’u obszerny wpis dot. Jarosława Kaczyński
Mazguła odnosi się do słów Kaczyńskiego, który podczas obrad Sejmu zastraszał parlamentarzystów opozycji oraz kazał im zdjąć “esesmańskie maseczki”.
Jarosław Kaczyński znowu na szczuł na Polaków i zwiał ze strachu do schronu i po pampersa. (…) Straszy i chowa się do nory jak każdy wycieruch oraz menel-tchórz i zarządca trupim paliwem władzy. (…) Zrozumiałe jest, że nie miał mały Jareczek na to wpływu, ale urodził się w rodzinie komunistycznych morderców Polaków.
Pułkownik Adam Mazguła
Kontrowersje i emocje wzbudzają informacje o tajniakach w szeregach policji, którzy za pomocą teleskopowych pałek podburzali protestujących:
Gwiazda filmowa i TW Balbina
Pułkownik opisuje przeszłość Kaczyńskiego wspomina, że:
O Kaczyńskiego maturze i magisterce cicho w źródłach, ale doktorat znowu bolszewicki. Potem przyszły czasy tajnych współpracowników służb bezpieczeństwa i przeczytałem coś o „Balbinie”
Dodatkowo przypomina o pewnych faktach
“Nie chodzi mi o rodziców, ale wujków, którzy troszczyli się o małych Kaczyńskich tak bardzo, że odebrano willę rodzinie bohatera walki z bolszewizmem i przydzielono rodzinie przyszłych bohaterów narodowych.
Tak wyrastał on w atmosferze złotego dziecka, gwiazdy filmowej obeznanej z terrorem, jaki wujkowie czynili w Polsce. Nawet gdy mu się noga podwinęła w szkole, można było liczyć na wuja i ominąć klasę idąc dalej ku karierze. Protektorat był wszechstronny.W wojsku robiono z ofiar mężczyzn, ale Jarek nie służył, bo…?” – pyta Mazguła
Mieczem wojujesz, od miecza giniesz
Autor przestrzega przed nienawiścią, którą szerzy Kaczyński. Przypomina o śmierci Pawła Adamowicza, wieszaniu zdjęć europosłów, ataków na grupy obywateli.
“Brzydzę się nie tylko Kaczyńskim, ale i całą rzeszą jego zwolenników gloryfikacji ciemnoty i śmierci. Polskie przysłowie mówi, że jeśli mieczem wojujesz, od miecza giniesz.
Taki i temu mordercy koniec przepowiadam. Robię to z troski o pamięć pomordowanych z jego ponurego hobby i paliwa do politycznego utrzymania władzy.” – kończy swój wywód Mazguła