Radosław Sikorski nie będzie kandydował na prezydenta RP, w PiS odetchnęli.


[boombox_dropcap style=”primary” font_size=”70px” color=”red”
class=”class-name”] R [/boombox_dropcap]

adosław Sikorski nie będzie kandydował w nadchodzących wyborach na prezydenta RP. Tą decyzje zakomunikował na swoim facebookowym profilu.

Radosław Sikorski podziękował za głosy wsparcia.

Pozdrawiam państwa z Parlamentu Europejskiego, naszego parlamentu, w którym walczymy o silną demokratyczną Polskę w europejskim mocarstwie.  Raz jeszcze dziękuję wyborczą z Kujaw i Pomorza, dzięki którym reprezentuję region w Brukseli i Strasburgu.

W ciągu ostatnich tygodni wielu z państwa pytało mnie o prawybory i mój start w wyborach prezydenckich. Liczne wyrazy poparcia spływały do moich biur w kraju, oraz to w Brukseli. Dostałem od państwa setki wiadomości, także w mediach społecznościowych. Za każdy taki głos serdecznie dziękują.

Razem z państwem marzę aby Polska, którą reprezentujecie, nowoczesna, otwarta, ambitna zwyciężyła w majowych wyborach. Prezydent wolnej Polski nie może być podwładnym szefa partii. Zaprzysięgać po nocach sędziów dublerów, pozwalać na niszczenie wojska, służb specjalnych i osłabienie pozycji Polski na arenie międzynarodowej.

Wierzę że nasza wizja Polski ma większość. Wierzę, że wśród Polaków więcej jest tych którym drogie jest praworządne świeckie państwo, tych którzy uważają że energooszczędne żarówki są dla Polski szansą, a nie zagrożeniem niepodległości.

tych którzy uważają że niższe podatki mogą iść z parze w politykę społeczną zachęcającą do aktywności zawodowej. Natomiast nie uważam aby odpowiedzią na zawłaszczanie zasobów państwa mogła być polityka miłości. Wspaniałomyślność trzeba okazywać, ale dopiero kiedy się wygra. Pojednanie między wilkami a owcami źle się kończy dla owiec. Długo myślałem nad tym w jaki sposób najbardziej mogę przyczynić się do zwycięstwa.

Czy walcząc w prawyborach zwiększył bym szansę na sukces czy nie? Znacie nie państwo gdy walczę to na całego. Doszedłem do wniosku, że tym razem w sytuacji totalnego upolitycznienia mediów publicznych przez partię rządzącą, rywalizacja w obozie demokratycznym nie służyła by sprawie. Każda nasza polemika byłaby bezwzględnie wykorzystana. Dlatego w poczuciu odpowiedzialności za nadzieję milionów Polaków na demokratyczną i Europejską ojczyznę zdecydowałem się nie kandydować. Sercem i czynem poprę tego kto zostanie naszą kandydatem ale gdyby kiedyś nadeszły takie terminy, że potrzebny będzie twardy zawodnik, to wiecie państwo że nie zawiodę.  Jeszcze raz serdecznie dziękuję za głosy poparcia jeszcze będzie normalnie, damy radę.

Exit mobile version