Rafał Trzaskowski jest zadeklarowanym ateistą. Brak wiary był wykorzystywany w kampanii wyborczej, jedno z pytań legendarnej ustawki w Końskich dotyczyło pierwszej komunii, co odnosiło się wprost do jego dziecka. Miało to zmobilizować elektorat wiejski do pójścia i można zaryzykować stwierdzenie, że finalnie pomogło Andrzejowi Dudzie. Prezydent Warszawy zamieścił wczoraj wpis na Facebooku, w którym odniósł się do postaci Karola Wojtyły, czym wywołał lawinę krytycznych komentarzy.
Postać Karola Wojtyły wywołuje ocean skrajnych emocji. Nie będzie wielką przesadą stwierdzenie że jest ich więcej teraz, niż za życia. Kiedyś nie do pomyślenia była jakakolwiek krytyka jego osoby, mówiło się wręcz o „pokoleniu JP2”. Jednak wraz z kolejnymi informacjami na temat pontyfikatu i liberalnym podejściem do walki z pedofilią wśród księży, zaczął tracić autorytet. W tym momencie opinie są skrajnie podzielone. Dla jednych to nadal wzorzec, który miał udział w obaleniu ZSRR i wypromował Polskę na świecie. Inni, zwłaszcza skrajna lewica, nie mają dla niego litości. Publicysta “Krytyki Politycznej, Jaś Kapela określa go wręcz „zbrodniarzem”. Rafał Trzaskowski postanowił nawiązać do spuścizny papieża, czym sprowokował burzliwą dyskusję. – Dla wielu Jan Paweł II to przede wszystkim autorytet moralny i religijny. Ale to także wielki erudyta i autor znakomitych tekstów – pisanych wyrafinowaną polszczyzną, z mnóstwem odniesień do filozofii, literatury, sztuki, a także do naszego rodzimego folkloru góralszczyzny – rozpoczął swój post włodarz stolicy. Wpis dotyczył konferencji poświęconej dziełom literackim i teatralnym JP2. Pojawił się na niej biskup Kazimierz Nycz.
Jego słowa dały asumpt do burzliwej dyskusji internautów. Z jednej strony pojawiły się głosy aplauzu, ale zdecydowana większość głosów była mniej przyjazna. – Dlaczego wciąż politycy mają potrzebę pokazywania się w towarzystwie osób z organizacji przestępczej jaką jest kościół katolicki? – grzmi jeden z internautów. Nie zabrakło też nawiązań do kościelnej pedofilii i poglądów w sprawie prezerwatyw w dobie epidemii AIDS. Pojawiły się też oczekiwania całkowitej laicyzacji państwa i oddzielenia władzy świeckiej i kościelnej.
A według Was powoływanie się na spuściznę papieża powinno budzić aż takie emocje?