Jarosław Kaczyński wrócił na trasę objazdu po Polsce. Z tego faktu na pewno ucieszyli się twórcy memów, bo prezes PiS notował do tej pory wpadki praktycznie w każdym mieście, jakie odwiedzał. Nie inaczej było w Nowym Targu i Nowym Sączu. Lider obozu dobrej zmiany znowu miał gorszy dzień, czym wywołał lawinę szyderczych komentarzy wśród internautów. Nagrania z jego gaf po raz kolejny są hitami sieci.
Jarosław Kaczyński miał być rządową lokomotywą, która napędzi wzrost notowań poparcia dla władzy. Jednak, póki co, wrażenia wizerunkowe są dużo gorsze niż zakładano. Najbardziej wpływowy polski polityk często myli miejsca, osoby, przekręca słowa. Dużo zastrzeżeń pojawia się też do treści merytorycznych. Kaczyński znowu przypomniał szerszej publiczności o swoich problemach językowych.
Prezes PiS nie byłby sobą, gdyby nie pomylił miejscowości, w jakich przemawiał i zestawił odwrotnie miasta wspomniane we wstępie. Później było tylko gorzej, bo znowu plątał mu się język. Zgromadzonej publiczności zaczął opowiadać o “megatogodzinie”, choć w języku polskim nie istnieje takie określenie. Kaczyński miał na myśli “megawatogodzinę”, jednak “zjadł” środkowy człon, symbolizujący jednostkę mocy.
Lider Zjednoczonej Prawicy trzymał stałą formę i rzucił w pewnym momencie: ” (…) lekarze proponują, żeby już każdy miał w domu – mogę przekręcić nazwę, proszę się nie śmiać – karamatę?“. Widzowie wybuchnęli śmiechem i ktoś życzliwy podpowiedział mu, że chodziło o : “karimatę”.
Wiele krytycznych komentarzy wylało się też na niego, gdy powiedział, że “zimą będzie można palić w piecach wszystkim, tylko nie oponami”. Oznacza to bardzo niepokojące perspektywy wobec stanu powietrza, które i tak mieliśmy do tej pory jako jedne z najgorszych w Europie. Wystąpieniu Kaczyńskiego przyglądała się wierna grupa sympatyków PiS, jednak wyraz ich twarzy symbolizuje raczej senne emocje, po tym co mogli obserwować.