[boombox_dropcap style=”primary” font_size=”70px” color=”red”
class=”class-name”] J [/boombox_dropcap]
eżeli spełniłoby się to wszystko co Macierewicz obiecał razem z Szydło i potem Morawieckim to Polska była by już wojskowym mocarstwem światowym. Tymczasem pieniądze płyną w miliardach i nic z tego nie wynika.
150 Leonardów rozłożyliśmy na części, ale nie możemy ich poskładać z powrotem.
Macierewicz w 2015r zawarł umowy z niemiecki Rheinmetall, który miał zrobić kilkanaście zmodernizowanych prototypów Leoparda 2A4 i przy okazji nauczyć pracowników z Bumaru jak maja robić to sami. Pomysł Antoniego był tak dobry że Błaszczak postanowił go jeszcze przeżyć i do już 2,4 mld dosypał jeszcze 300 milionów i zobowiązał się wykonać kontrakt do 2020r.
Czas mijał, Bumar zaczął rozkręcanie Leopardów na części żeby przygotować je do modernizacji zgodnie z umową z Niemcami. Co dalej z tymi czołgami ? MON nie odpowiada na żadne pytania dziennikarzy. Jednak w grudniu 2018 r. na stronie internetowej Polski Zbrojnej, która podlega resortowi obrony, można było przeczytać, że pierwszy prototyp jest już w od kilku miesięcy w Polsce. Przewidywane zakończenie testowania ma wypaść pod koniec 2019r. Kolejnych prototypów nie odebrano, bo pojawił się problem z amunicją. Czołg musi być przetestowany polskimi pociskami, których fizycznie nie ma i nikt nad nimi nie pracuje.
Sami tworzymy sobie bezsensowny problem. Mamy czołg, który spełnia nasze wymagania, ale nie chcemy go odebrać, bo stworzyliśmy procedury, którym nie jesteśmy w stanie sprostać – mówi dla dziennika.pl osoba, która jest zaangażowana w projekt.
W związku z tym nie ma ani starych czołgów ani nowych. Rheinmetall czeka na pieniądze, grozi karami. W dodatku Bumar ledwo zipie bo nie dostał pieniędzy od rządu, ponieważ konratk nie był wykonywany.
Kolejne prawie dwa miliardy w 50-letnie po sowieckie czołgi
Przypomnijmy że wtedy to już był okres wyborczy, a tu związki zawodowe zaczynają tupać. Więc znalazł się kolejny pomysł – to zmodernizujmy T-72 za prawie dwa miliardy złotych.
Mamy do czynienia z kolejnym milowym krokiem do odbudowy potencjału polskiej armii – mówił wówczas premier Mateusz Morawiecki.
“Milowy krok w odbudowie polskiej armii” to remont po sowieckich czołgów – Morawiecki
I oto tak fabryka, która nie wywiązała się z poprzedniego kontraktu dostała następny. Będą mieli co robić bo te czołgi T-72 mają już około pięćdziesiątki. Większość ekspertów mówi, że modernizacja tego sprzętu jest kompletnie pozbawiona sensu. Sens jednak jest gdzie indziej pieniądze musiały wpłynąć do Bumaru a innego sposobu nie było.