Rząd nie konsultuje się z fachowcami. Efektem są zamówione nieskuteczne koreańskie testy.


Nieudolność zarządzania kryzysowego coraz bardziej uwidacznia chaos w poczynaniach polskiego rządu. To jakaś taktyka przystawiania ucha i kto głośniej coś podpowie to realizujemy zamiast konsultować się z fachowcami, których jak się okazuje mają na wyciągnięcie ręki nawet w swoich szeregach.

Snucie ponurych scenariuszy (przez ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego – red.) moim zdaniem jest niezasadne i świadczy o pewnym chaosie – mówił w TVN24 marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

Kiedy w pierwszych miesiącach roku na świecie koronawirus zbierał gorzkie żniwo, rządzący uważali, że Polska nie jest zagrożona epidemią, jesteśmy przygotowani na każde zagrożenie, a maseczki nie chronią przed wirusem.

Kogo radzi się ten rząd? “Czy leci z nami pilot?” Nie widać żadnego planu, wszystko podporządkowane wyborom.

Marszałek Senatu przypomniał, że “jeszcze półtora miesiąca temu” władze informowały, że “maseczki są niepotrzebne”. Polska miała być przygotowana na 100%. Niektórzy członkowie rządu wręcz mówili o korzyściach jakie będziemy mieli z koronawirusa, a Główny Inspektor Sanitarny kazał wkładać lód do majtek.

Dziś mamy obowiązkowe maski, przepełnione szpitale i chory personel, który będzie badany koreańskimi testami nie dającymi pewności wyniku. Tymczasem Rząd francuski właśnie poinformował że zakupił 2 miliardy maseczek ochronnych. Rząd Czeski zapowiada poluzowanie zaostrzeń związanych z pandemią. U nas premier Morawiecki przywitał jeden samolot transportowy z Chin i pozwala wejść do lasu, które zaraz zostaną i tak zamknięte z powodu gigantycznej suszy.

Grodzki apeluje – słuchajcie swojego polityka Andrzeja Sosnierza, byłego prezesa NFZ

Zdaniem Grodzkiego, rząd powinien przyjąć politykę wobec epidemii proponowaną przez posła PiS, który proponuje “ofensywne” podejście do walki z koronawirusem – skupienie się na masowych testach i jak najszybszym wyłapywaniu i izolowaniu osób zakażonych, zarówno tych z objawami, jak i tych bez objawów choroby.

– Sośnierz proponuje logiczny plan i zmianę taktyki w walce z koronawirusem w kierunku, który proponuje wiele krajów – ocenił prof. Grodzki. Jak dodał jego program jest “nowocześniejszy, bardziej selektywny, skuteczny i jest rzeczywiście pewnym poluzowaniem rygorów umożliwiającym pobudzenie gospodarki” w porównaniu do programu stopniowego luzowania obostrzeń proponowanego przez rząd.

– Dlatego jestem zdziwiony że ministerstwo mając wybitnego fachowca w swoich szeregach lekceważy jego opinię – ocenił marszałek Senatu.

Zmarnowaliśmy pieniądze na szybkie i nieskuteczne koreańskie testy.

W tym tygodniu do Polski dotrze ok. 50 tys. antygenowych testów, które według wiceministra Kraski dają wynik w ciągu zaledwie kilkunastu minut. Negatywne doświadczenia z testami antygenowymi miały kraje, które zakupiły je wcześniej od Chińczyków. Te koreańskie są o wiele skuteczniejsze – mówi wysoki urzędnik ministerstwa. Eksperci mają jednak wątpliwości co do wiarygodności takich badań.

Prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, uważa, że – “nie ma opracowań, które w sposób jednoznaczny pozwalają stwierdzić wiarygodność i czułość tych testów, a każdy producent ma własne parametry ich wykonywania, będziemy mogli coś powiedzieć dopiero po ich porównaniu z wynikami badań genetycznych”.

Gen. prof. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego uważa, że – Niska czułość testu przy niejasnej specyficzności czyni wartość diagnostyczną metody w warunkach klinicznych mało wartościową.

W związku z tym Dr Matylda Kłudkowska również uważa że inwestowanie w szybkie testy antygenowe jest marnowaniem pieniędzy.

Exit mobile version