Ostatnio sporo słychać o tym, że rządy nakładają obostrzenia związane z koronawirusem niezgodnie z obowiązującym prawem. Czy robią to umyślnie, aby nie płacić odszkodowań poszkodowanym restrykcjami obywatelom i firmom?
Przed kilkoma dniami sąd wydał postanowienie dotyczące odmowy wszczęcia śledztwa w sprawie przebywania grupy polityków PiS na Wawelu w kwietniu 2020 r. Politycy znaleźli się tam przy okazji rocznicy smoleńskiej pomimo obowiązywania pandemicznych zakazów zgromadzeń. W spotkaniu uczestniczyli m.in.: Ryszard Terlecki, Beata Szydło, Jadwiga Emilewicz, Andrzej Adamczyk i prezydencki minister Wojciech Kolarski.
Sąd w postanowieniu orzekł, że politycy PiS nie złamali prawa, ponieważ zakazy zgromadzeń są niezgodne z konstytucją. Sędzia Joanna Makarska podała w uzasadnieniu:
Rozporządzenia wprowadzone 30 marca i 10 kwietnia 2020 (jak i kilka kolejnych) niezależnie od oceny ich zasadności łamały zasadę wyrażoną w art. 31 ust. 3 Konstytucji i jako takie nie mogły i nie mogą stanowić podstawy przypisania odpowiedzialności karnej. Wprowadzały one bowiem ograniczenia, formalnie umocowane (…) niemniej jednak z uwagi na ich charakter, tak mocno ingerujący w większość praw i wolności obywatelskich oraz ogólnopolski zasięg, wykraczały poza materię, która może być regulowana w rozporządzeniu. Jest już wiedzą powszechną, że obostrzenia wprowadzone tymi rozporządzeniami nie miały podstawy prawnej, stąd też ich nieprzestrzeganie nie może być z założenia uznane za czyn bezprawny.
Obostrzenia nielegalne także w Irlandii?
Podobna sprawa miała miejsce w październiku zeszłego roku w Irlandii. Linie lotnicze Ryanair zaskarżyły covidowe przepisy ograniczające przeloty międzynarodowe jako niezgodne z prawem i znacznie naruszające prawa linii lotniczej i jej pasażerów. W skardze przeciw irlandzkiemu rządowi linie lotnicze domagały się zniesienia nakazów i zakazów pandemicznych wprowadzony w lipcu 2020 r.
Irlandzki sąd w odpowiedzi na skargę Ryanair orzekł, że brak jest podstaw dla zaskarżenia wspomnianych ograniczeń, ponieważ mają one charakter doradczy i nie są obowiązkowe.
Rząd się zabezpiecza?
Czy w sprawach cywilnych dotyczących wypłat odszkodowań przez państwo, sądy też będą podnosić argument, że ograniczenia koronawirusowe były niezgodne z prawem? Czy będą orzekać, że poszkodowany nie musiał ich przestrzegać i w związku z tym odszkodowanie się nie należy? Pożyjemy, zobaczymy.