„Są granice skurwysyństwa” Dulkiewicz pozywa Wyszkowskiego z IPN za atak na swoją córkę.

Wpisy Krzysztofa Wyszkowskiego doczekały się reakcji prezydent Gdańska. Aleksandra Dulkiewicz pozywa byłego opozycjonistę. “Na przyszłość radzę panu i innym jedno – trzymajcie się z daleka od mojego dziecka!”

– Jestem odporna i nie może mnie pan obrazić, panie Krzysztofie Wyszkowski. Nie interesuje mnie też stan pana umysłu, ale trzeba ponosić odpowiedzialność za słowa! Procedury określone prawem ruszyły. Na przyszłość radzę panu i innym jedno – trzymajcie się z daleka od mojego dziecka! – oświadczyła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Członkowie IPN zaczęli wydawać zwierzęce dźwięki przed wyborami, pletą takie głupoty których nikt już nie rozumie.

Profesor Marek Chodakiewicz i „bzykanie w kakao” – oburzający wykład w Centrum Edukacyjnym IPN

To reakcja na wulgarne ataki członka kolegium IPN Krzysztofa Wyszkowskiego na córkę Dulkiewicz. Historyk IPN twierdził, że prezydent Gdańska nie wie kim jest ojciec jej dziecka.

Skandaliczne wpisy Wyszkowskiego spotkały się z krytyką Gdańszczan i dziennikarzy. – Są granice skurwysyństwa – stwierdziła dziennikarka Hanna Lis.

Wolałabym tego wulgarnego ścieku nie podawać dalej, ale są granice skurwysyństwa. Mam nadzieję, że damski bokser Wyszkowski (idol pisowców) odpowie za to szambo przed sądem. Oby niezależnym.

Dulkiewicz nie wie nawet tego, kto jest ojcem jej córki, więc nic dziwnego, że do swoich bezecnych szaleństw na rocznicę wojny wybrała niemieckiego oszusta i żydowskiego aferzystę. Gdańszczanie – obudźcie się i odeślijcie tę tuskoidową bandę antypolaków do domu wariatów“

“1.09 finałem tuskoidowego ‘świętowania’ będzie mianowanie ojcem dziecka Dulkiewicz N.N. kanoniera z pancernika Schlezwig-Holstein poległego w ataku na Westerplatte. Ambasadorzy Niemiec i Rosji, wręczą jej zaległe alimenty w zamian za odszkodowanie za ludobójstwo Polaków. Dulkiewicz nie była prostytutką i wiedziała, kto był ojcem. Ale razem z nim popełniła przestępstwo zatajając jego nazwisko i odpowiedzialność za opiekę nad dzieckiem. Zrobili to zapewne dla własnej korzyści, ale z krzywdą dla swojej córki i powinni za to zostać ukarani“.

Po burzy jakie wywołały jego słowa Wyszkowski usunął wpisy z mediów społecznościowych oraz przeprosił. “Moje wczorajsze wpisy o prezydent Dulkiewicz były zbyt agresywne – przepraszam” – napisał na Twitterze.

“Neomarksistowska czerwona zaraza”- zdaniem prezydenta to wyraz “szacunku do człowieka”

Źródło: Twitter