Wybory parlamentarne już za rok. Badania wskazały, że większość Polaków głosujących na demokratyczne partie chce, by opozycja wspólnie stawiła czoła niedemokratycznej władzy, tworząc na wybory wspólną listę. Większość sondaży wskazuje, że tylko w tej kompozycji da się skutecznie pokonać PiS. Od kilku miesięcy o wspólnej liście pozytywnie wypowiada się przewodniczący Donald Tusk, zapewniając na spotkaniach z mieszkańcami wielu rejonów Polski, że jest orędownikiem jednolitego bloku. Politycy innych partii wyraźnie dystansują się od optymizmu Tuska, co sprawia, że losy tego przedsięwzięcia wciąż nie są jasne. Tymczasem Grzegorz Schetyna, członek Platformy w najnowszym wywiadzie postanowił publicznie skrytykować przewodniczącego PO, co lepsze wyraził zdanie, które jest zgodne z retoryką PiS. Postawa Schetyny na rok przed wyborami ujawnia podziały i niespójność w samej Platformie, która powinna dziś świecić przykładem jedności na rzecz “wielkiego celu” jakim jest pokonanie Kaczyńskiego. Postawa Schetyny “dziś” nie rokuje dobrze na “jutro”.
Wszystko rozchodzi się o szczyt NATO w Madrycie i wypowiedź Tuska, który wykazał swój sceptycyzm wobec decyzji dotyczących Polski. Prawo i Sprawiedliwość obwieściło wielki sukces. Tymczasem według Tuska te “sukcesy” są mało ambitne. Według przewodniczącego PO znajdujemy się obecnie w gorszej sytuacji jeśli chodzi o polskie bezpieczeństwo, niż jeszcze pół roku temu.
Przedstawiciele polskich władz mogli “ugrać” na szczycie znacznie więcej
– Sytuacja w Ukrainie jest niezwykle krytyczna, oczekiwaliśmy od rządu starań o zwiększenie bezpieczeństwa Polski. Z satysfakcją przyjmujemy wiadomość o stałej kwaterze V Korpusu armii amerykańskiej w Poznaniu. To 600 żołnierzy więcej, ale oczekiwania polskiej strony, co mówiliśmy wcześniej, to dwie brygady na wschodniej flance jej polskiej części. Było dla nas oczywistym, że prezydent Andrzej Duda pojechał z tym do Madrytu – sygnalizował w środę szef PO.
Następnie odniósł się do słów szefa BBN Pawła Solocha o tym, że “oczekiwania Polski zostały spełnione”. – Jeśli to wszystkie postulaty, jestem zaniepokojony – skwitował Tusk. Dodał, że liczy na dalsze posunięcia prezydenta Dudy, bo sytuacja jest coraz trudniejsza. – Zostało kilkanaście godzin szczytu, czas na zwiększenie presji i czytelniejsze wyartykułowanie naszych oczekiwań. Liczę, że Polska stanie się podmiotem, a nie asystentem decyzji NATO – stwierdził szef PO.
Najbardziej jednak rozemocjonowały polityków inne słowa lidera opozycji
– Obiektywnie, może dlatego, że tak mało ambitne i tak mało podmiotowe są działania polskiej strony w działaniach natowskich, my jesteśmy dzisiaj w gorszej sytuacji niż pół roku temu, jeśli chodzi o nasze bezpieczeństwo. Takie zupełnie fundamentalne. Ostatnie sygnały wskazują na bardzo trudną sytuację Ukrainy. Wyczerpywanie się zdolności obronnych z oczywistych względów wskazuje, że to ryzyko będzie [dla Polski], obawiam się, z miesiąca na miesiąc większe – powiedział Donald Tusk.
Dodał też, że decyzje na szczycie NATO “nie zwiększają w sposób jednoznaczny dzisiaj polskiego bezpieczeństwa”.
Grzegorz Schetyna uderza w jedność Platformy
Do słów Donalda Tuska odniósł się Grzegorz Schetyna, były przewodniczący Platformy, który otwarcie przyznał, że nie wie o co chodzi Tuskowi. Uważa także, że nie dało się zrobić więcej. Schetyna koniem trojańskim PiS?
– Jestem zaskoczony in plus. Uważam, że udało się zbudować na szczycie NATO bardzo szerokie porozumienie w bardzo prawdziwych relacjach – stwierdził Grzegorz Schetyna, były minister spraw zagranicznych w rządzie PO-PSL.
Schetyna zapewnił, że budująca jest dla niego “bardzo intensywna deklaracja” Amerykanów na temat stałej obecności ich wojsk w Polsce. – To pierwszy krok i twarda deklaracja. To bardzo dobrze wróży na przyszłość – powiedział były przewodniczący Platformy.
Schetyna jeszcze nie wie że jeśli stanie się narzędziem w rękach Kaczyńskiego to skończy dokładnie tak samo jak ruch LGBT z gołą du..ą na ulicy z palcem w odby..nicy. Będzie głęboko doszukiwał się sensu ślepej przyjaźni a wokół będzie słyszał rechot który doprowadzi go ostaecznie do oszalałej kopulacji z plakatem wyborczym z wizerunkiem Kaczyńskiego i zostawi na nim dowody swojego oddania.