Kancelaria sejmu wysłała informacje do parlamentarzystów. Sejm nie ma już żadnej kontroli nad dodatkowymi źródłami dochodów posłów i senatorów. Przepis ten ma działać wstecz, aby nikt już się nie czepiał Karczewskiego o 400 tys zł i Margarety Budner (PiS) , 1,2 mln zł zarobionych dodatkowo poza uposażeniem poselskim z umów zleceń. Liczy się kasa.
Nowe standardy, prawo ma działać wstecz. Do polityki nie idzie się dla pieniędzy, tylko po pieniądze.
– Wygląda na to, że Prezydium Sejmu zmieniło przepisy, bo pojawił się problem dotyczący kogoś z obozu władzy. Chodzi o to, by nie dopuścić do kompromitującej sytuacji, jaka miała miejsce w Senacie. Czy ktoś chce zalegalizować dochody, zanim sprawa wypłynie? Jest niesłychane, że ogłoszona właśnie zasada działa wstecz – mówi „Wyborczej” poseł Michał Szczerba (KO)
Brak kontroli gdzie poseł jest zatrudniony stworzy pole do nadużyć, konfliktu interesów , lobbingu itd
– Wygląda na to, że Prezydium Sejmu zmieniło przepisy, bo pojawił się problem dotyczący kogoś z obozu władzy. Chodzi o to, by nie dopuścić do kompromitującej sytuacji, jaka miała miejsce w Senacie. Czy ktoś chce zalegalizować dochody, zanim sprawa wypłynie? Jest niesłychane, że ogłoszona właśnie zasada działa wstecz – mówi „Wyborczej” poseł Michał Szczerba (KO), który tropi nieprawidłowości w zarobkach parlamentarzystów.
Zauważa również, że nowe zasady
„dają ogromne pole do nadużyć i konfliktu interesów”,
a „kontrolę tego, gdzie poseł dorabia, sprowadzają do fikcji”. – To próba obejścia prawa. PiS w mętnej wodzie czuje się najlepiej
Nie trzeba tu eksperta aby domyśleć się, że chodzi o to aby legalizować łamanie prawa przez Karczewskiego który dorobił do pensji na umowach w szpitalu ok 400 tys złotych, oraz Margaretę Budner (PiS), która dorobiła sobie 1,2 mln zł. Zezwalając legalizując ich zarobki o których winni informować kancelarię Sejmu a tego nie uczynili, sejm zezwala teraz na pracowanie i dorabianie wszędzie gdzie popadnie. Nie trudno wyobrazić sobie do jakich teraz może dochodzić nadużyć i konfliktów interesów. Poseł pracujący np w bankowości będzie uchwalał ustawy pod samego siebie. To niedopuszczalne w żadnym demokratycznym kraju.