O tym filmiku udostępnionym przez portal “Fakt” politycy PiS chcieliby zapomnieć, w szczególności, gdy do dziś w mediach społecznościowych wytykają wykroczenie drogowe premiera Tuska.
Fakt zamieścił nagranie z rajdu
Portal donosił w czerwcu tego roku, iż politycy PiS jadący na wyjazdowe spotkanie klubu w Przysusze bardzo się spieszyli. Spieszyła się rządowa kolumna, w której miał przebywać Jacek Sasin, a nadążyć za nią próbował Marek Suski, w swym prywatnym Volkswagenie Passacie. Prędkość Passata miała być na tyle duża, że Marek Suski dwukrotnie przekroczył ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym. Nie kierował pojazdem uprzywilejowanym, ale zachowywał się, jakby tak było. Zwykli uczestnicy ruchu musieli zjeżdżać na pobocze…
Z drogi śledzie, Marek Suski jedzie
Według relacji reportera “Faktu” Marek Suski osiągnął prędkość ponad 150km/h. Mimo, że nagranie upubliczniono, Marek Suski nie przeprosił, ani nie poniósł żadnej kary w związku ze swoich karygodnym postępowaniu na drodze.