Szkoła tak, wybory w Rzeszowie nie?


Od kilku tygodni toczy się spór termin przedterminowych wyborów na Urząd Prezydenta w Rzeszowie. Premier Morawiecki zdecydował o ich przełożeniu ze względu na zagrożenie zakażenia się covidem i prawie jednocześnie ogłosił ponowne otwarcie szkół.

Premier Mateusz Morawiecki zadecydował o przesunięciu wyborów z 9 maja 2021r. na 13 czerwca 2021r. Jego rozporządzenie ukazało się wkrótce po pierwszych sondażach, w których okazało się, że kandydatka PiS może ponieść sromotną porażkę. Główny Inspektor Sanitarny wydał opinię, w której twierdził, że istnieje ryzyko rozprzestrzenienia się wirusa, ale na otwarcie szkół już nie reaguje. Jak dobrze pamiętamy, w ubiegłym roku, kiedy zbliżały się wybory na prezydenta Polski, rząd nie uważał wirusa za wystarczający powód do ich przełożenia. Za to słyszeliśmy z ust premiera: “Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii i to jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się jego bać. Trzeba pójść na wybory tłumnie”. Patrząc na statystyki z tamtego okresu, można zauważyć, że były one jedynie trochę lepsze od tych, z którymi mamy do czynienia obecnie.

Skoro wybory mają się nie odbyć z powodu covid-19, to dlaczego szkoły mają być otwarte?

W marcu 2020 roku, gdy tylko rząd dostał informację, że koronawirus jest już w Polsce, podjął decyzję o wprowadzeniu całkowitego lockdownu, a także zakazu przemieszczania się, mimo iż wówczas była mowa o stosunkowo niskiej liczbie zakażonych. 

Obecnie, gdy mamy po kilka tysięcy zakażeń dziennie, działania rządzących nie są już tak konsekwentne: szkoły mają zostać otwarte, jednak wybory prezydenckie w Rzeszowie odwołane z powodu covid-19! To jest ten nasz odpowiedzialny rząd? Czy posyłanie uczniów – w ogóle na taki powrót nieprzygotowanych – do szkół na niecały miesiąc warte jest ryzyka? A co, jeśli zaczną wybuchać ogniska koronawirusa w szkołach? Co wtedy rząd będzie miał nam do powiedzenia? Zostaniemy zamknięci w domach na wakacje ze względu na wysokie ilości nowych przypadków, nie pojedziemy nawet do zoo, aqua-parku, kina lub teatru, żeby miło spędzić czas z rodziną. 

Co na to uczniowie i nauczyciele ?

Rozmawiając z wieloma osobami o powrocie do szkół, uzyskałam różne opinie na ten temat. Większość boi się wrócić do szkoły –  boją się zarażenia, a także ewentualnej kwarantanny; boją się gwałtownej zmiany trybu pracy.  Natomiast część osób chce wrócić jak najszybciej do szkoły, ponieważ nie mają dobrych warunków do nauki w domu albo po prostu lepiej im jest w gronie znajomych i nauczycieli. 

Kto wie, jak potoczy się dalsza sytuacja – czy całkowity powrót do szkół zostanie zrealizowany? Czy to tylko kolejne plany, które nie dojdą do skutku, tak jak wybory prezydenckie w Rzeszowie?

Exit mobile version