Media publiczne, pieniądze publiczne, ale ile kto bierze z tych pieniędzy to już nie publiczne. Telewizja publiczna jako jedna z niewielu instytucji korzystających ze środków podatników nie poczuwa się do obowiązku pokazywania na co podatnicy płacą pieniądze.
“Całkowicie dementuję jakoby Magdalena Ogórek zarabiała 600 tys. rocznie” pisze w mediach społecznościowych szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
Podczas burzliwego posiedzenia senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu dyskutowano o kuriozalnym zawieszeniu listy przebojów PR3.
Na posiedzenie zaproszono przedstawicieli Rady Mediów Narodowych, dyrekcji Polskiego Radia, i byli dziennikarze trójki pracujący przy tworzeniu listy. Michał Nogaś kierując się do dyrekcji powiedział “Przejdziecie do historii jako grabarze tego radia”
Na tym posiedzeniu wicemarszałek Borusewicz zadał pytanie Ja nie wiem czy pani Ogórek nie wystarczy te 600 tysięcy rocznie, które na podstawie umowy zlecenie otrzymuje z telewizji? Czy jeszcze trzeba jej dodać?
czy ogórkowej starczy 600 tys na rok czy dołożyć? pic.twitter.com/TvkhZgPPvL
— Jarek Witkowski ????⛺?♂️????☮ (@JarekWitkowski7) May 21, 2020