Z jednej strony rekordowe wydatki na fundusz kościelny z drugiej dokręcanie śruby Polakom gdzie tylko popadnie. Z jednej strony planowane obniżki podatków dla młodych, a z drugiej niezapowiedziani goście weselni z urzędu skarbowego.
Piotr Dziedzic, wiceminister finansów, nie kryje się z tym, że urząd skarbowy będzie działał z całą surowością. „W każdym przypadku, gdy organ podatkowy uzyska informację o nabyciu tytułem darowizny własności rzeczy lub praw majątkowych (niezależnie od okoliczności nabycia), jest obowiązany z mocy prawa do podjęcia stosownych działań”.
Artura Dunina z klubu PO-KO zgłosił, że do jego biura zgłasza się coraz więcej obywateli, którzy doświadczyli kontroli skarbowej po ślubie czy komunii. Chodziło właśnie o kwestie odprowadzenia podatku od darowizn za prezenty okolicznościowe
Jeśli darowizna przekazana w formie prezentu ślubnego lub komunijnego przekracza kwotę wolną, to należy od niej zapłacić podatek – wyjaśnia Ministerstwo Finansów. Wiele zależy jednak od tego, kto prezent wręcza.
Rodzice i najbliższa rodzina mogą “bezkarnie” przekazać 9,6 tys. zł, nieco dalsza rodzina – 7,2 tys. zł, a osoby obce – 4,9 tys. zł. W przypadku komunii, rzadko zdążają się tak wartościowe prezenty, ale w przypadku wesela już częściej. Zdarza się, że kilka osób w rodzinie zrzuci się na jakieś pierwsze w miarę przyzwoite używane auto i jest problem, trzeba złożyć w urzędzie skarbowym odpowiedni druk i zapłacić podatek od darowizny.
POLUB NAS NA FACEBOOKU