Wydała ponad 30 tysięcy z państwowej kasy. Tłumaczy dlaczego


Posłanka PiS Dominika Chorosińska w lekko ponad rok wydała na benzynę ze służbowej kasy ponad 30 tysięcy złotych – informuje Wprost. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie okres w którym środki były wykorzystywane. Chorosińska “trzepała” trasy w okresie pandemii, gdy posiedzenia sejmu organizowane były zdalnie. Posłanka tłumaczy, że po prostu dużo jeździ.

— Dużo jeżdżę, bo zawsze wracam na noc do domu. Wyprawiam dzieci do szkoły, wsiadam w samochód i jadę dalej. Spotykam się z ludźmi w całym kraju, bo jako znana osoba, jestem zapraszana w wiele miejsc — mówi posłanka PiS Dominika Chorosińska.

22 lipca opublikował tekst pod tytułem “Rachunki za paliwo posłanki PiS ujrzały światło dzienne. Kwota zwala z nóg”. Ujawniono, że posłanka PiS Dominika Chorosińska w okresie 12 listopada 2019 r. do końca 2020 r. wydała 33 tys. 400 zł na przejazdy samochodem w związku z wykonywaniem mandatu poselskiego. Górna kwota, jaka przysługuje z tego tytułu posłom zawodowym to 41 tys. zł.

Jak sugeruje autor, kwota wydaje się zawyżona, z powodu tego, że w tym czasie posiedzenia Sejmu z powodu pandemii odbywały się zdalnie.

W rozmowie z Onetem posłanka przyznaje, że dużo jeździ samochodem. Jednak uważa, że jej rachunki nie są zawyżone, a i tak nie wykorzystała całej przysługującej jej na ten cel kwoty.

— Mieszkam pod Warszawą, potrafię czasem zrobić trasę z domu do Warszawy czy Grodziska cztery razy dziennie — mówi posłanka.

Jak dodaje, jej biura są w różnych miejscach, bo okręg podwarszawski, jest jednym z większych okręgów, a ona jeździ nie tylko do biura czy do Sejmu, ale też na spotkania z ludźmi.

— Jeżdżę praktycznie po całej Polsce. Również dlatego, że jestem osobą znaną, jestem zapraszana w różne miejsca poza swoim okręgiem i potrafię dziennie zrobić bardzo dużo kilometrów — mówi Dominika Chorosińska.

“Wracam na noc do domu”

— Posłom przysługuje znacznie wyższa suma na przejazdy i jest bardzo dużo posłów, którzy wykorzystali ją maksymalnie. Poza tym nie korzystam z żadnych hoteli, nie mam pokoju w Sejmie, ani mieszkania. I rzeczywiście bardzo dużo jeżdżę również poza swój okręg — mówi posłanka.

I jak dodaje, w jej przypadku rzeczywiście, kilometrówki nie są małe, ale wie, z czego to może wynikać.

— Dla mnie ważne jest, żeby zawsze wracać do domu. Być może te kilometrówki są wtedy wyższe. Bo nie nocuję w hotelach poza domem. Staram się nawet o 2 czy 3 nad ranem wrócić. Bo zależy mi na tym, żeby dzieci wyprawić do szkoły. I potem oczywiście rano wsiadam i jadę dalej — mówi w rozmowie z Onetem.

Jak dodaje posłanka, pandemia i zdalne posiedzenia Sejmu nie wpłynęły na ograniczenia jej przejazdów.

— Z powodu pandemii nie jeździłam wcale mniej, bo w kraju pojawiało się wiele związanych z nią problemów — mówi Dominika Chorosińska.

Dominika Chorosińska jest posłanką Prawa i Sprawiedliwości, jest również aktorką, związaną przez wiele lat z popularnym serialem “M jak miłość”. Ma sześcioro dzieci.

źródło: Wprost, Onet

Exit mobile version