“Zagaił, że chętnie by mnie przele*iał, po czym włożył rękę między moje nogi i zaczął dotykać”. Prezenter TVP idzie do sądu!


Dziennikarz Piotr Krysiak zamieścił na Facebooku szokujące zeznania jednej ze statystek z produkcji filmu „Zenek”. Kobieta twierdzi, że była molestowana przez gwiazdora TVP. Choć nie padło nazwisko obwinianego, grający w tej produkcji Jarosław Jakimowicz w oświadczeniu zapowiada kolejne działania prawne wobec Krysiaka.

Kolejna kontrowersyjna relacja dziennikarza Piotra Krysiaka, która bije w słynnego speakera TVP, ujrzała światło dzienne. Autor swoją opowieść zatytułował „Gwiazdor TVP” molestował mnie na planie „Zenka”. Początek odnosi się właśnie do kobiety o celowo zmienionym imieniu, która postanowiła mówić, po tym, jak dwa tygodnie temu Krysiak ujawnił skandal z rzekomym gwałtem, którego miał się dopuścić Jakimowicz. A przynajmniej tak twierdzi Piotr Krysiak i jego informatorzy.

Jak przeczytałam Pana post z historią o tej kobiecie – modelce, która zarzuca mu gwałt, coś we mnie pękło

Krysiak nie podaje żadnych szczegółów, które mogłyby zidentyfikować kobietę. Przedstawia ją tylko jako postać drugoplanową, która w listopadzie 2019 roku zagrała niewielki epizod w filmie „Zenek”. Jakimowicz odtwarzał w nim managera Zenona Martyniuka. Samo zdarzenie, do którego miało dojść na planie, w obecności kilkudziesięciu osób, tak opisała cytowana przez dziennikarza kobieta.

Miałam bardzo krótką sukienkę. On siedział, ja stałam. Był blisko, miał kolano między moimi nogami. Wykorzystał to. Najpierw powiedział mi, że bardzo chętnie by mnie przeleciał. Nawet nie zdążyłam zareagować, kiedy włożył rękę między moje nogi i zaczął mnie dotykać. – brzmi relacja tajemniczej kobiety

„Gwiazdor TVP” molestował mnie na planie „ Zenka ” – Odezwałam SIE zrobić Pana, Bo cos my Mnie PEKLO – mowi Dominika, … Opublikowany przez Piotra Krysiaka & nbsp; Poniedziałek, 1 lutego 2021

Szybka reakcja Jakimowicza

Na wpis zareagował bardzo gwałtownie Jarosław Jakimowicz, publikując na swoim koncie na Instagramie oświadczenie. Pisze w nim, że wpis Krysiaka uważa za „kolejne z serii pomówień wymierzonych w jegodobre imię i wiarygodność”.

“Rzeczy, opisywane w poście nigdy nie miały miejsca! Nadmienię, że podczas kręcenia wspomnianej sceny na planie filmowym znajdowało się, co najmniej kilkanaście osób (co można zobaczyć ok. 76 minuty filmu). Osoba, „cytowana” dzisiaj przez Pana Piotra Krysiaka nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń, co do mojego zachowania. Nie zgłaszał ich również nikt inny, kto obecny był podczas kręcenia filmu – podkreśla Jakimowicz.”

Zapowiedział też kolejną sprawę sądową, w której będzie domagał się przeprosin od Piotra Krysiaka „we wszystkich mediach, w których pan Krysiak prezentuje swoje kłamliwe tezy

Dwa tygodnie temu Piotr Krysiak w obszernym wpisie facebookowym przedstawił historię kobiety z Wielkiej Brytanii, która na początku lutego ub.r., uczestnicząc w warsztatach przed konkursem Miss Generation, miała zostać zgwałcona w hotelu pod Łukowem. Gazeta Plus informowała o tym TUTAJ.

“Ważne jest wsparcie w trudnych momenciach”

Jakimowicz postanowił wtedy wygłosić krótkie oświadczenie podczas którego wsparła go jego redakcyjna koleżanka, Magdalena Ogórek. Powiedziała, że zdaje sobie sprawę z tego, że jak ważne jest wsparcie w trudnych “momenciach”

Proszę Państwa…Dziękuję. Wsparcie jest naprawdę olbrzymie. Te wsparcie jest od Was, widzów. Pytacie się, dopominacie. Dziękuję moim pracodawcom, że mogę tutaj siedzieć, dziękuję dyrektorowi, że mogę tutaj być. Dziękuję znajomym, dziękuję za dziesiątki i setki wiadomości wspierających mnie. Są też tacy, którzy mówią, że się zmieniłem, ale znają mnie po naście lat i nie wyobrażają sobie, że mogłem kogoś zgwałcić. Jestem niewinny i udowodnię to w sądzie! – grzmiał Jakimowicz.

Nie wiadomo po której stronie są fakty. Pewne jest jednak, że w każdym kłamstwie jest ziarno prawdy. O tym kto mija się z prawdą, zdecyduje sąd. Miejmy nadzieję, że jeszcze niezależny.

Exit mobile version