fbpx

Zawisza były poseł PiS, wbija się w ogrodzenie sąsiada na 20 metrów. Stan wyższej konieczności, czy inny stan?


Subksrybuj nas na Google News
[boombox_dropcap style=”primary” font_size=”70px” color=”red”
class=”class-name”] P [/boombox_dropcap]

omimo utraty prawa jazdy codziennie prowadził swojego mercedesa. Nawet odwoził dzieci do szkoły. Poseł Zawisza tłumaczy to stanem wyższej konieczności.

W nocy z 14 na 15 września były poseł PiS Artur Zawisza wbił się ponad 20 metrów w ogrodzenie sąsiada. Na miejsce wezwana została Policja, ale dziennikarze Gazety wyborczej dowiedzieli się, że dochodzenia w sprawie nie będzie.

Banaś oświadcza – Jestem uczciwy. Fakty i ustalenia dziennikarskie mówią inaczej.

– Mamy związane ręce w przypadku tzw. przestępstw wnioskowych. Zniszczenie mienia jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego. Zawiadomienie w tej sprawie do nas nie wpłynęło – mówi nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.

 Zarząd wspólnoty mieszkaniowej doszedł do porozumienia ze sprawcą – mówi “Wyborczej” Marek Kobierski z firmy PMG Partner, która zarządza nieruchomością.

Dziennikarze GW dotarli do treści oświadczenia w którym sprawca napisał „W ogrodzenie wjechałem swoim samochodem marki Mercedes. Moja wina nie budzi żadnych wątpliwości”. 

Artur Zawisza kilkanaście dni później potrącił na skrzyżowaniu prawidłowo jadącą rowerzystkę i tego samego dnia wieczorem został ponownie zatrzymany.

Kolejny BUM auta SOP. Rząd dba o polskich lakierników, ale jak tak dalej pójdzie to może zabraknąć warsztatów.

Kierowałem trzeźwy, a jechałem w stanie wyższej konieczności jako jedyny żywiciel rodziny – tak były poseł Artur Zawisza tłumaczy udział w zdarzeniu drogowym, podczas którego potrącił rowerzystkę. Zdaniem polityka, “sama kolizja niczym nie różni się od setek podobnych”.

Źródło Gazeta Wyborcza


Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments