Żołnierze Putina zdemolowali cmentarz ofiar zbrodni katyńskiej!


Niedawno cały świat obiegły wstrząsające zdjęcia i relacje z masowej zbrodni na ludności cywilnej dokonanej w Buczy. Ofiary były torturowane, gwałcone i zabijane, oprawcy nawet nie próbowali zacierać śladów. Trudno oddać słowami przemyślania, które dominowały w związku z tą sytuacją. Mieszały się: złość, przerażenie, szok, niedowierzanie, połączone z chęcią rozliczenia katów. Okazuje się, że rosyjska armia przekroczyła kolejną granicę upadku człowieczeństwa, niszcząc cmentarz ofiar zbrodni katyńskiej!

Podwójna zbrodnia katyńska

Cmentarz Ofiar Totalitaryzmu w Charkowie został wzniesiony z inicjatywy Federacji Rodzin Katyńskich. Spoczywają na nim polscy oficerowie i cywile, pomordowani w wyniku stalinowskiego ludobójstwa. Na przestrzeni 50 lat władze ZSRR unikały odpowiedzialności za masowy mord, konsekwentnie zaprzeczając udziału w nim. Dopiero 13 kwietnia 1990 roku oficjalnie potwierdzono wstydliwy epizod rosyjskiej historii, określając to „jedną z ciężkich zbrodni stalinizmu”. Może się to w pierwszej chwili wydać nieprawdopodobne, ale armia Putina dodała teraz barbarzyński epilog do historii i zniszczyła część pomników na cmentarzu! Tym samym zbezczeszczono spokój ofiar. Agresorzy nie mieli żadnej litości, akt symbolicznego terroru wywołał olbrzymią bulwersację. Dokonano go prawdopodobnie w wyniku ostrzału artyleryjskiego. Na zdjęciach widać popękane płyty nagrobne i powywracane krzyże. Bombardowanie nekropolii, to kolejny dowód na całkowite zezwierzęcenie tej nacji. Choć chyba nawet to złe słowo. Nasi mniejsi bracia mogliby się poczuć urażeni, gdyby mieli świadomość porównywania z działalnością putinowców.

Exit mobile version