W połowie maja poseł Tadeusz Cymański na antenie RMF FM wypowiadał się na temat oświadczeń majątkowych sędziów. Zdaniem polityka powinny one być jawne, dlatego nie rozumie, dlaczego Krystyna Pawłowicz utajniła swoje oświadczenie majątkowe. Krystyna Pawłowicz szybko zareagowała na słowa posła Solidarnej Polski, twierdząc infantylnie, że ten się kompromituje.
Poseł Solidarnej Polski, Tadeusz Cymański negatywnie ocenił fakt, że Krystyna Pawłowicz utajniła swoje oświadczenie majątkowe.
Staram się zrozumieć, dlaczego Krystyna Pawłowicz swoje utajniła. To jest błąd. Jestem tym absolutnie zdziwiony i zaskoczony i oceniam to bardzo negatywnie. To jest złe. To jest dziwna postawa, tym bardziej sędziów. Jak to wytłumaczyć ludziom? Jak ja mam wytłumaczyć ten fakt ludziom, droga Krystyno? – mówił wówczas Cymański.
Cymański podejrzewa, że Pawłowicz utajniła swoje oświadczenie majątkowe “z jakichś pobudek nie najwyższego rzędu, bo inni żądają, więc zrobiła to emocjonalnie” – Nawet ludzie na takich ważnych stanowiskach mogą się kierować różnymi czasami niskimi, płytkimi pobudkami – dodał.
Krystyna Pawłowicz szybko zareagowała na słowa posła Solidarnej Polski. “Panie Cymański, kompromituje się pan” – oceniła sędzia TK.
“Czy dał się Pan dziś już wmanewrować w atakowanie mnie …? Za cokolwiek….? Panie Cymański…? Jeszcze nie ? Czekam na przeprosiny za ataki na mnie niedawno w radio…” – napisała na Twitterze.
Cymański w rozmowie z portalem Na Temat wyraził swoje zdziwienie reakcją Pawłowicz. – Byłem zaskoczony tym, że tak bardzo emocjonalnie zareagowała na moje słowa i może czuje się tym dotknięta. Absolutnie nie było moją intencją obrazić ją, urazić, czy dotknąć. Ale jeżeli tak to odczytuje, to nie ma dla mnie żadnego problemu, mogę ją przeprosić. Bo nie miałem takiej intencji, którą wyraziłem w programie – powiedział w rozmowie z portalem.
“Przeproszę ją za te słowa”
Krystyna Pawłowicz jest osobą ciekawą, często kontrowersyjną. Jest ulubionym obiektem ataków. W takiej sytuacji to jest uderzenie nie tylko w nią, ale i w nas wszystkich. Dlatego wyraziłem taki pogląd, jaki wyraziłem. To było szczere, prawdziwe, ale nie chciałem byłej koleżanki sejmowej urazić. Dlatego ze zdziwieniem przyjąłem, że tak mocno, emocjonalnie, odebrała moje słowa – przyznał poseł.
Cymański niepotrzebnie się poci baba chce wojny to trzeba jej dać. Swoją drogą nie chce należy zawiadomić prokuraturę by prześwietliła wnikliwie ponieważ Pawłowicz może mataczyć i ukryć swój majątek. Baba nie baba przed prawem wszyscy są równi. Niejaki tenisista Boris Becker trafił do więzienia za ukrywanie majątku i miejmy nadzieję że Pawłowicz też trafi do klatki jeśli nie ujawni majątku jest osobą publiczną wysokim urzędnikiem sędzią. Gadaj albo w dyby i do lochu.