class=”class-name”] R [/boombox_dropcap]
ząd chce, by jeszcze w tym roku 25 milionów złotych trafiło na wypłatę specjalnych dodatków mieszkaniowych dla funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. informuje dziennik „Fakt “
Kreatywna księgowość na najwyższych szczeblach państwowych
Oto jak wielkie hasła i szumne zapowiedzi byłej premiery Beaty Szydło zamieniają się w dodatki dla rządowych ochroniarzy
Pieniądze mają pochodzić z rezerwy przeznaczonej na finansowanie jednego z najważniejszych programów PiS – Za Życiem. To z niego finansowana jest pomoc dla nieuleczalnie chorych i niepełnosprawnych dzieci!
Program “Za Życiem” powstał gdy organizacje pro-life i wspierający je posłowie PiS nie zdołali przeforsować zaostrzenia prawa antyaborcyjnego. Przewiduje, że z tytułu urodzenia się dziecka z ciężkim i nieodwracalnym upośledzeniem albo nieuleczalną chorobą zagrażającą życiu, które powstały w prenatalnym okresie rozwoju dziecka lub w czasie porodu, przysługuje jednorazowe świadczenie w wysokości czterech tysięcy złotych..
Ministerstwo Finansów już wyraziło zgodę, by pieniądze z rezerwy przesunąć na potrzeby SOP. Swoje poparcie – i to jednogłośnie – wyrazili także członkowie sejmowej Komisji Finansów.
Powód? Rezerwa nie zostanie wykorzystana…
A pieniędzy potrzebuje SOP na wypłatę ekwiwalentów za rezygnację z mieszkań dla funkcjonariuszy SOP.
Przysługuje on tym ochroniarzom, którzy nie dostali służbowego mieszkania w mieście, w którym pełnią służbę.
Prawo do takiego ekwiwalentu mieli także funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu (to tę służbę zastąpiła SOP). W tym roku – jak dowiedział się Fakt – załapała się na niego tylko jedna osoba. Były BOR-owiec dostał – uwaga – 260 tys. zł! A to była tylko jedna z transz. – Na wypłatę ekwiwalentu czeka jeszcze 160 byłych funkcjonariuszy i emerytów – mówi mł. chor. SOP Anna Gdula-Bomba.
Co ciekawe, kiedy tworzono SOP, ówczesny szef MSWiA Mariusz Błaszczak zapowiadał, że w nowej służbie ekwiwalentów nie będzie. –
Takie „dziadostwo” było przez lata, my z tym kończymy – obiecywał w grudniu 2017 r.
Pierwotnie SOP nie miała prawa do takich dodatków. Jednak w połowie roku znowelizowano prawo… Efekt jest taki, że nowa służba teraz musi wypłacać pieniądze i funkcjonariuszom SOP, i byłym BOR-owcom.
Chodzi o miliony!
Sama Służba ich nie ma, rząd więc szuka pieniędzy w budżetowych rezerwach.
I właśnie znalazł – w rezerwie przeznaczonej na realizację programu Za Życiem, skierowanego do rodzin, w których jest lub ma się urodzić nieuleczalnie chore lub niepełnosprawne dziecko!
A może należałoby po prostu nieco wsparcie zmodyfikować, tak by te 25 mln zł trafiło do rodzin, które naprawdę znalazły się w dramatycznej sytuacji?!
Rząd poprzez taką decyzję pokazuje, że lekceważy problemy niepełnosprawnych. Partia Jarosława Kaczyńskiego udowodniła już podczas protestu w Sejmie, którzy zorganizowali chorzy i ich opiekunowie, że najważniejsza jest dla nich kiełbasa wyborcza, nie zaś potrzeby ludzi, którzy najbardziej potrzebują pomocy.
Źródło : Fakt