class=”class-name”] D [/boombox_dropcap]
uda wyzywa Macierewicza od ubeków potem robi z niego honorowego marszałka, Staniszkis o Kaczyńskim raz mówi mąż stanu, a drugim razem dyktator. Podobno tylko krowa nie zmienia poglądów, a w Polsce świętych krów podobno nie ma. W związku z tym można mówić wszystko, bo lud to i tak kupi.
– Jestem zadowolona, bo uważam, że on jako polityk nie do końca się sprawdza. Jest chwiejny. Nie ma silnej osobowości. Ale sądzę, że ta decyzja wynika z jego obawy. Mogły być podjęte ataki, które by go zdyskwalifikowały – powiedziała w rozmowie z wp.pl prof. Jadwiga Staniszkis.
– Tusk wiedział, że musiałby się zmierzyć z atakiem opartym na rzeczowych argumentach. Myślę, że nie chciał tego – powiedziała.
To może niech Pani profesor przypomni sobie jedyną debatę TUSK – Kaczyński. Wtedy Staniszkis mówiła o Kaczyńskim – mąż stanu. Wynik debaty kompletnie temu przeczył.
Nikt nikomu nie bronił zostać Prezydentem Europy, ale tylko Tusk mógł nim zostać.
Staniszkis stwierdziła, że Tusk nie wróci do polskiej polityki, bo “zarobił sporo pieniążków i może będzie chciał przedłużać swoją obecność w polityce brukselskiej”.
Po Pani profesor Staniszkis można było się jednak spodziewać bardzie merytorycznych wypowiedzi. W czasie kiedy ujawniane są kolejne złodziejskie afery w Pisie, wytykanie komuś, że uczciwie zarabia pieniądze nie przystaje komuś kto tytułuje się profesorem.
Źródło: PAP