Bezkompromisowy wpis Kingi Rusin. “Złodzieje i patologiczni kłamcy”


Kinga Rusin przebywa na Malediwach od pięciu miesięcy, jednak widać, że cały czas sprawy polskie są jej bliskie. Była prezenterka TVN komentuje na bieżąco wydarzenia społeczno-polityczne.

Słynna prezenterka opublikowała na swoim profilu na Instagramie nowe zdjęcie z plaży na Malediwach. Ponownie nawiązała do sytuacji w kraju.

Naszą wyspę można obejść w 15 minut. PS. Tak, „spod palmy”, i z każdego innego miejsca na świecie, widać i słychać, co się w Polsce wyprawia, może nawet wyraźniej niż z bliska! Dlatego powtórzę raz jeszcze: w Polsce rządzą złodzieje i patologiczni kłamcy! I każdy dzień jest na to kolejnym dowodem

Prezenterka zaatakowała rząd Prawa i Sprawiedliwości:

Dziś dodam jeszcze to, co wszyscy czujemy: rządzący są winni narodowej katastrofy! Przez ostatni rok pisowski rząd „olewał” testowanie, żeby poprawić sobie statystyki na tle innych krajów. Dziś przy przerażająco wysokiej ogólnej liczbie zgonów statystyk nie da się już tak zakłamać. Pisowski rząd wprowadzał niespójne obostrzenia robiąc ludziom wodę z mózgu. I teraz największe kuriozum/zbrodnia: dla dobrego PRu (vide wypowiedź pisowskiego marszałka Karczewskiego) pisowski rząd naraził zdrowie i życie Polaków, w tym własnych wyborców! Jakim trzeba być debilem (to wyświechtane ostatnio określenie, ale lepszego nie ma), by po brytyjskich ostrzeżeniach z połowy grudnia (o nowej odmianie wirusa), nie przetestować przyjeżdżających z Anglii na Święta rodaków!

Kinga Rusin wspomniała “ciepło” również o TVP, które kilkukrotnie ją atakowało w swoich materiałach informacyjnych:

TVPis czyli największa szczujnia w historii Polski znów w natarciu. Cel: rzekome „elyty”, a tak naprawdę każdy, kto śmie krytykować pisowski rząd. Pokazali moje zdjęcie, zmanipulowali wypowiedź i napuścili na mnie specjalnie wyselekcjonowanych swoich ludzi (niby przedstawicieli społeczeństwa)

Na koniec swojego wojowniczego wpisu zadeklarowała, że nie zamierza odpuścić obecnej władzy oraz Telewizji Polskiej:

TVPis nie może pogodzić się z tym, że 5ty miesiąc mieszkam wprawdzie i pracuję na Malediwach, ale nie odpuszczam patologicznej polskiej władzy. I żadna odległość i żadne okoliczności przyrody, ani żadne próby chamskiego dyskredytowania mnie tego nie zmienią!

Exit mobile version