Jacek Czaputowicz, niedawny minister spraw zagranicznych postanowił na łamach “Rzeczpospolitej” dyplomatycznie skrytykować rząd. Nie posiadając “kagańca” urzędującego ministra dość swobodnie mówi o atmosferze panującej wśród rządzących.
Jacek Czaputowicz nie czekał na oficjalną rekonstrukcję rządu. Podał się do dymisji niespodziewanie 20 sierpnia. Jego następcą został Zbigniew Rau. Odejście Czaputowicza z MSZ nie jest niespodzianką. Zapowiadał je już wcześniej. Opozycja zarzuca byłemu ministrowi bierność i to, że większą rolę w polityce zagranicznej pełnią premier i prezydent.
Czaputowicz z jednej strony nie zgadza się z tymi zarzutami. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” przypomniał swoje inicjatywy, między innymi konferencję bliskowschodnią czy powołanie „Trójkąta Lubelskiego”. Z drugiej strony przyznaje, że sprawami związanymi z Unią Europejską kierowano z Kancelarii Premiera.
To mogło być dobre posunięcie, które dawało premierowi możliwość skutecznego dyscyplinowania ministrów mających często odmienne zdania – tłumaczy Czaputowicz.
Czaputowicz stwierdza, że powiązanie środków z praworządnością stały się zarzewiem sporu między Morawieckim a Zbigniewem Ziobrą.
Wcześniej premier był rozjemcą w sporach między ministrami, jak choćby między min. Ziobrą a mną ws. praworządności czy taktyki postępowania przed TSUE. Dzisiaj premier stał się stroną sporów z min. Ziobrą – zdradził Jacek Czaputowicz.
Czaputowicza zapytano, czy jedną z przyczyn jego dymisji była sprawa ambasadora Niemiec, Arndta von Loringhovena. Do osoby nowego ambasadora miał mieć zastrzeżenia sam Jarosław Kaczyński. Chodziło o fakt, że ojciec dyplomaty służył w Wehrmachcie w czasie II wojny światowej. Dopiero wczoraj MSZ przyjął kandydaturę von Loringhovena na ambasadora Niemiec w Polsce.
Według mego rozumienia funkcjonowania dyplomacji jest to dziwne. W czasie minionych 20 lat nie zdarzyło się, aby Polska nie udzieliła agrément jakiemukolwiek ambasadorowi.
Komentujcie i udostępniajcie!
Czytaj także: Afera na Podkarpaciu. Jest decyzja sądu. Płaciły policjantom za milczenie stosunkami seksualnymi.
źródło: crowdmedia.pl