Prezydent Andrzej Duda słynie często z rad, z którymi człowiek nie wie co ma zrobić. Tym razem chodzi o wizytę w Warszawie prezydent Mołdawii Maią Sandu. Andrzej Duda wzniośle zadeklarował, że jako Polska bardzo chętnie zdradzimy nasz przepis na demokrację. Media społecznościowe huczą. Dziennikarz Radia Zet, Tomasz Bąk w odpowiedzi na słowa Dudy stwierdził, że “Mołdawia próbuje właśnie wyjść poza rosyjską strefę wpływu, my tymczasem się w nią właśnie wpychamy. To może lepiej nie”.
Do Warszawy z oficjalną wizytą przybyła w poniedziałek prezydent Mołdawii Maia Sandu
– Prezydenci rozmawiali w „cztery oczy”, a następnie odbyły się rozmowy plenarne delegacji pod przewodnictwem obojga przywódców – informuje Kancelaria Prezydenta.
– Uważamy, że konieczne jest zachowanie integralności terytorialnej Mołdawii w międzynarodowo uznanych granicach; to jest sprawa fundamentalna i zawsze będziemy wspierali Mołdawię w jej działaniach, które do tej integralności będą zmierzały – mówił Andrzej Duda podczas konferencji.
Polski prezydent zaoferował prezydent Mołdawii podzielenie się doświadczeniami w budowaniu ustroju demokratycznego przez nasz kraj
– Zaoferowałem przede wszystkim polską pomoc na zasadzie podzielenia się naszymi doświadczeniami które mamy w różnego rodzaju demokratycznych przemianach. Budowaniu choćby samorządu terytorialnego czy walce z korupcją. Mamy tutaj duże doświadczenia i te zmiany, które nastąpiły w Polsce w tym zakresie na przestrzeni ostatnich 30 lat, dzisiaj przynoszą bardzo wiele pozytywnych efektów. Powiedziałem pani prezydent, że całą pewnością będziemy gotowi tymi naszymi doświadczeniami podzielić – deklarował Duda.