Rafał Trzaskowski wygłosił genialne przemówienie w Kongresie USA. Na zaproszenie Stanów Zjednoczonych prezydent Warszawy wziął udział w wysłuchaniu, którego tematem jest stan demokracji w Polsce i Europie Środkowej. Kongresmani byli wyraźnie pod wrażeniem profesjonalizmu i zapału Trzaskowskiego, który godnie reprezentował nasz polski interes. Włodarz Warszawy był pewny siebie, mówił po angielsku jak rodowity Amerykanin, a co najważniejsze zdobył uznanie wszystkich uczestników debaty. Po głównym przemówieniu, kongresmani “rzucili się” z pytaniami do prezydenta Trzaskowskiego. Co dziwne, duże stacje telewizyjne w Polsce nie wyemitowały w całości tak ważnego z polskiego punktu widzenia wydarzenia. Co więcej Rafał Trzaskowski to drugi w historii Polak, który bierze udział w posiedzeniu Kongresu USA. Dlaczego ważniejsze były inne, mniej ważne tematy?
Trzaskowski na początku nawiązał do wystąpienia Lecha Wałęsy w Kongresie w listopadzie 1989 roku i słynnych słów “we, the people”
– Dziś obecne władze, przepisując historię na nowo, chce usunąć Lecha Wałęsę z podręczników do historii – powiedział. – I tylko dzięki odwadze naszych nauczycieli polskie dzieci wciąż uczą się o naszym historycznym bohaterze – dodał.
Prezydent Warszawy podkreślał, że “Polska nie została jeszcze przekształcona w niedemokratyczny reżim, dzięki odporności obywateli, sile partii opozycyjnych i odwadze społeczeństwa obywatelskiego”. Zwracał uwagę, że “jeśli opozycja pozostanie zjednoczona, wygra następne wybory parlamentarne”. – Polska jest polem bitwy między wolnością a autorytaryzmem – dodał.
– Z przykrością muszę potwierdzić negatywne zjawiska, które zachodzą w moim kraju. Potwierdzam zatem, że Trybunał Konstytucyjny zmienił się w ciało polityczne, które aprobuje wszystkie działania rządu. Z kolei rząd odpalił kampanię polityczną przeciwko społeczności LGBT i proponuje drakońskie prawo antyaborcyjne – dodał. Podkreślił też, że “Trybunał Konstytucyjny wydał bardzo kontrowersyjny wyrok, które podważa nasze członkostwo w Unii Europejskiej”.
Jak mówił Trzaskowski, “polskie media rządowe są tępym instrumentem propagandy partii rządowej”. – A jednocześnie rząd ogranicza wolność niezależnych mediów. Ogranicza również samorządy, centralizując władzę w swoich rękach – dodał.
CAŁE POSIEDZENIE KONGRESU USA
Artykuł aktualizowany