Historia po naszemu? Muzeum podległe Glińskiemu chce zabrać słynne tablice ze strajku 1980.

[boombox_dropcap style=”primary” font_size=”70px” color=”red”
class=”class-name”] W [/boombox_dropcap]

szystko co kojarzy się z Wałęsą jest usuwane z oczu suwerena. Tablice ze strajku w 1980 r. to najcenniejszy symbol tamtego okresu i światowego ruchu związkowego. Żeby te tablice przetrwały do naszych czasów, wiele osób narażało się komunistycznym służbom bezpieczeństwa.

Tablice były eksponowane od pięciu lat w głównej sali Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku obok suwnicy, na której pracowała Anna Walentynowicz, oraz wózka elektrycznego, z którego według legendy przemawiał Lech Wałęsa.

ECS to nie tylko wystawa ale również miejsce spotkań, dyskusji na ważne tematy, przestrzeń koncertowa, a także doskonałe miejsce dla dzieci, gdzie mają kontakt z żywą historią, mogą wziąć udział w wielu ciekawych projektach edukacyjnych i pobawić się w Wydziale Zabaw.

Podległe Glińskiemu Muzeum Morskie, zażądało zwrotu tablic pod pretekstem prac konserwatorskich. Mówi się również o zmianie miejsca eksponowania tej najcenniejszej pamiątki tamtego okresu.

Wojna dobrej zmiany z Europejskim Centrum Solidarności.

ECS nie jest kontrolowany przez dobrą zmianę. W związku z tym placówka jest ciągle atakowana przez stronę rządową, z nawet też władze Solidarności, ostatnio bardzo sprzyjające władzy.

Wiceminister Sellin tłumaczy, że politycy PiS mieli do działalności ECS wiele uwag, a niektórzy opozycjoniści – jak Joanna i Andrzej Gwiazdowie oraz Krzysztof Wyszkowski – czuli się tam nieswojo. Sellin zarzucał ECS upolitycznienie i zapewniał, że Instytut mieszczący się w sali BHP będzie otwarty dla wszystkich.

PZPR kontrolowało media – teraz zmienił się tylko kontrolujący ?

W listopadzie z konferencji o godności człowieka Marek Lewandowski, rzecznik „Solidarności”, wyprosił dziennikarzy „Wyborczej” i TVN.

Sala BHP miejscem spotkań narodowców

Sala BHP jest niezwykłym historycznym miejscem w Gdańsku. Łączą się z nią takie wydarzenia jak Strajk Sierpniowy, podpisanie Porozumień Sierpniowych i narodziny Solidarności. W sierpniu 1980 r. Sala BHP była miejscem powstania i obrad Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego oraz negocjacji MKS z Komisją Rządową. W tym miejscu doszło do sformułowania słynnych 21 Postulatów, które symbolicznie na dwóch tablicach zawisły nad Bramą nr 2. Wówczas po raz pierwszy pojawiły się postulaty o charakterze wolnościowym, społecznym, ekonomicznym i politycznym. Domagano się utworzenia całkowicie niezależnej i oficjalnie działającej reprezentacji społecznej w formule wolnych związków zawodowych, postulowano o wolność słowa, uwolnienie więźniów politycznych czy dostęp do kontrolowanych przez PZPR środków masowego przekazu.

6 grudnia 1999 r. Sala BHP została wpisana do rejestru zabytków pod numerem A-1206. Natomiast od grudnia 2004 r. prawnym właścicielem jest NSZZ „Solidarność”.

ONR, którego zdelegalizowania domagają się już nawet organizacje międzynarodowe urządziła sobie zjazd w jednym z najświętszych miejsc w Polsce. Obóz Narodowo-Radykalny odwołuje się do dziedzictwa przedwojennej, antysemickiej organizacji pod tą samą nazwą. Współcześnie jego działacze wychwalają esesmana Léona Degrelle’a, w deklaracji ideowej odwołują się do „homogeniczności etnicznej” narodu, na wiecach skandują, że „na drzewach zamiast liści będą wisieć syjoniści”. 

Rzecznik solidarności nie chciał odnieść się do tych wydarzeń.

Jerzy Borowczak, który w 1980 r. zapoczątkował strajk w stoczni, uważa, że Sala BHP to ostatnie miejsce, gdzie ONR powinien się spotykać. – Tam narodziła się „Solidarność” wszystkich ludzi, i z lewa, i z prawa, różnych zawodów i nacji. To była prawdziwa solidarność, nie było w niej miejsca dla nacjonalizmu – mówi „Wyborczej”.

Jakie będą dalsze losy tablic, trudno przewidzieć. PiS wybudował pomnik Kaczyńskiego, pomnik smoleński nie pytając kogokolwiek o zgodę. Miejmy nadzieję, że nie będą one np dekoracją na zjazdy ruchów narodowców.