Katecheci rzucają papierami! "Nie ma z kim prowadzić zajęć! Uczniowie masowo wypisują się z lekcji"

W całej Polsce odnotowuje się olbrzymie spadki uczęszczania dzieci na lekcje Religii. Największe odchyły wykazują duże miasta. Wielki rekord padł na warszawskiej Pradze-Południe. Tam skala rezygnacji jest historycznie największa.

Jak podaje Radio Kolor, od września tego roku ponad 700 uczniów z Pragi-Południe zostało wypisanych z lekcji religii na własne życzenie. Warszawskie Radio Kolor zwróciło się do stołecznych dzielnic o podanie danych dotyczących skali wypisywania dzieci z zajęć religii. Wydziały oświaty, co ciekawe nie gromadzą takich danych, dlatego urzędnicy muszą mozolnie szukać tych informacji bezpośrednio w każdej placówce oświatowej.

Rekord na Pradze Południe w Warszawie

Praga Południe sprawdziła te dane i na tym obszarze padł jednoznaczny rekord! Okazuje się, że od września 2020 z lekcji katechezy zrezygnowało ponad 700. uczniów.

Spośród uczniów, którzy na początku września zadeklarowali swój udział w lekcjach religii, do dnia dzisiejszego, czyli do 11 grudnia, zrezygnowało 718 uczniów – przekazał portalowi radiokolor.pl – Andrzej Opala, rzecznik południowopraskiego ratusza.

Doprecyzował, że 96. uczniów odpuściło sobie religię w szkołach podstawowych, a 622. w szkołach ponadpodstawowych.

Nauczyciele szukają nowych zajęć

Rozmawialiśmy z kilkoma nauczycielami prowadzącymi lekcje religii. Przyznają oni, że trend masowej rezygnacji z uczęszczania na lekcje religii jest ogromny.

Dzisiejsi uczniowie to zupełnie inni młodzi ludzie, niż jeszcze 5-10 lat temu. Pyskówki z katechetami, czy demonstracyjne zachowania na lekcjach są dziś na porządku dziennym. Obecnie zostają tylko uczniowie, których rodzice nie wyrazili zgody na pominięcie religii w procesie nauczania. Sytuacja jest naprawdę trudna. Znam wiele koleżanek i kolegów, którzy rozładowują właśnie dostawę w jednym z popularnych marketów, bo nie ma dla nich pracy. Ci, którzy zostali martwią się co z nimi będzie w przyszłym roku. Wielu z nich chciało dotrwać do emerytury, a widzę, że nerwowo szukają nowych zajęć. Przykre to – powiedziała nam jedna z katechetek warszawskiego liceum ogólnokształcącego.

Powody? To chyba jasne!

Z oficjalnych deklaracji uczniów wynika, że opuszczają zajęcia katechezy, z uwagi na dużą ilość zadań w ramach nauczania zdalnego. Jednak z analizy danych wynika, że głównym powodem jest jednoznaczna deklaracja polityczna kościoła. Wielkie napięcia wywołał również wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji i postawa władzy, która kolaboruje z kościołem i nie pozwala młodym, wolnym ludziom myśleć samodzielnie. Te napięcia rosną, gdyż władza nie uczy się na błędach, a kościół pozostaje we mgle swoich średniowiecznych, odrealnionych nauczań. A będzie jeszcze gorzej, bo nie zapowiada się na zmiany w sposobie myślenia wszystkich pomiotów mogących zmienić nieprzychylny bieg historii nowoczesnego kościoła. Młode pokolenie krzyczy dziś ***** *** czego polski kościół nie chce słyszeć, tak ja nie chce słyszeć głosu najbardziej skrzywdzonych. To nieodzowna droga do klęski na własne życzenie purpurowych “mądrali”. Droga stety i niestety bez odwrotu.