Zarząd TVN SA od roku oczekuje na decyzję Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w sprawie przedłużenia koncesji dla TVN 24. Opóźnienie KRRiT jest szeroko komentowane w gronie ekspertów, którzy z niepokojem patrzą na proceder.
Zgodnie z prawem nadawca musi wystąpić o przedłużenie koncesji najpóźniej rok przed jej wygaśnięciem. Koncesja TVN 24 obowiązuje więc do 26 września 2021 roku. Wydawałoby się, że jest jeszcze trochę czasu, jednak są dane, które mogą siać niepokój.
Jak podają media, TVN złożył wniosek już na początku lutego 2020 roku, czyli rok temu, jednak do tej pory nie podjęto decyzji. Rzeczniczka Krajowej Rady Teresa Brykczyńska informuje, że sprawa koncesji TVN 24 będzie tematem na jednym z kolejnych posiedzeń.
“Planowanie w telewizji jest długoterminowe. Decyzja powinna być podjęta, tym bardziej że nie budzi żadnej wątpliwości. Dziwię się, to jest takie przetrzymywanie, drobna złośliwość” – mówi Juliusz Braun, członek Rady Mediów Narodowych i były przewodniczący KRRiT.
“To jest ogólna niechęć do tego nadawcy. Nie ma podstaw, żeby zwlekać z przedłużeniem koncesji satelitarnej, która przyznawana jest przecież na wniosek nadawcy, a nie w wyniku konkursu” – komentuje Krzysztof Luft, były członek KRRiT.
Gdyby KRRiT nie przedłużyła koncesji na TVN 24, właściciel może wystąpić o licencję na nadawanie w każdym państwie Unii Europejskiej.
TVN24 na celowniku
TVN24 nie pierwszy raz ma problem z organami państwowymi. W październiku 2020 roku przewodniczący KRRiT wezwał TVN 24 do zaprzestania używania sformułowania “Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej”.
Pod koniec 2017 roku organ nałożył najwyższą w swojej historii karę (1,48 mln zł) za sposób, w jaki TVN 24 relacjonował protesty przed Sejmem pod koniec 2016 roku. Po protestach kara została uchylona.
TVN 24 jest najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym i piątą telewizją pod względem udziału w rynku w Polsce. W 2020 roku udział TVN 24 w rynku wyniósł w grupie ogólnej 5,36 proc., a w komercyjnej – 3,47 proc. (dane Nielsen Media).