Leki zdrożeją jeszcze bardziej. Nowe przepisy uderzają w apteki.


[boombox_dropcap style=”primary” font_size=”70px” color=”red”
class=”class-name”] P [/boombox_dropcap]

racodawcy RP uważają że nowe przepisy wprowadzane przez Ministerstwo Zdrowia, przyczynią się do wzrostu kosztów prowadzenia aptek, co przełoży się na wzrost cen leków.

Apteki mają obowiązek sprzedaży leków refundowanych w cenach ustalonych przez NFZ. Tymczasem polska marża apteczna na leki refundowane jest jedną z niższych w Europie.  Statystyczna apteka indywidualna generuje stratę na obrocie lekami refundowanymi. 

Ile pieniędzy dokłada aptekarz do sprzedaży leków refundowanych

Statystyczna profesjonalna apteka realizuje miesięczny obrót w wysokości 144 tys. zł. Około 35 proc. tego obrotu stanowią leki refundowane, a marża na nich uzyskiwana – wyznaczona w tabeli marż przez Ministerstwo Zdrowia – wynosi średnio 18,5 proc. Dochód generowany na sprzedaży leków refundowanych przez statystyczną aptekę wynosi więc około 9 300 złotych miesięcznie – wyliczają autorzy raportu Związku Aptekarzy Pracodawców Polskich Aptek.

Jednocześnie wskazują, że stały koszt miesięczny prowadzenia apteki wynosi średnio ok. 47 tys zł. nie uwzględniając kosztów towaru, przeterminowanych leków i ich utylizacji, przecen (związanych z rozporządzeniami Ministerstwa Zdrowia nt. list refundacyjnych), kosztów adaptacji do zmieniających się warunków działalności (np. serializacja leków spowodowała przeciętnie koszty minimum 500 zł na jedną aptekę), zmian systemowych (np. dostosowanie do elektronicznej taksacji i obsługi e-recept kosztowało przeciętną aptekę około 7-10 tys. zł), kradzieży i wielu innych.

Kolejny brak kompetencji rządzących. W aptekach zabrakło leków.

Ponieważ obrót lekami refundowanymi stanowi 35 proc. całkowitego obrotu apteki, uznać należy, że koszt obrotu tymi lekami to 35 proc. kosztów całkowitych i wynosi ok. 16,5 tys. złotych.

Ministerstwo chce zaostrzenia kar o 200%.

Aptekarze kary maja płacić większe o 200% niezależnie od stopnia przewinienia. Pomyłki mogą się zdarzyć, nie zawsze z winy aptekarza. Ciągle zmieniające się przepisy i wydawane rozporządzenia przez Ministrostwo Zdrowia mogą powodować różnego rodzaju błędy.

“Propozycja zaostrzenia kar o 200% w stosunku do aktualnie przewidzianych kar jest nieuzasadniona i wysoce niewspółmierna do ciężaru gatunkowego ewentualnych nieprawidłowości” – wskazują Pracodawcy RP

Już nie hurtownie, nie mafie lekowe, ale pacjenci są winni.

Pracodawcy RP ubolewają, że „w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia w żaden sposób nie odniesiono się do kwestii podniesienia wysokości kar i zasadności takiej zmiany. Nie wskazano nawet, dlaczego aktualnie obowiązująca regulacja nie jest wystarczająca do osiągnięcia celu i w żaden sposób nie uzasadniono projektowanych zmian w tym zakresie”.

Źródło ; Pracodawcy RP ; Aptekarze.org.pl

Exit mobile version