Mecenas Roman Giertych udostępnił na swoim profilu na Facebooku autorski wpis nawiązujący do na strojów po wszystkich stronach politycznej barykady. Były minister ma też radę dla opozycji, której realizacja mogłaby spowodować koniec rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Stan po burzy.
Większość komentatorów ostatnich wydarzeń zupełnie niesłusznie skupiła się na opozycji. Cokolwiek o niej nie powiedzieć, to fakt, że jest ona podzielona wynika wprost z wyborów parlamentarnych. Tymczasem PiS szedł do wyborów na jednych listach. Dwie drobne partyjki: Solidarna Polska i Porozumienie miały być ozdobnikami wielkiego PiS-u. Coś poszło nie tak.
Dzisiaj Jarosław Kaczyński jest zakładnikiem zarówno Gowina, jak i Ziobry. I nienawidzi tej sytuacji i nienawidzi ich, że ukradli mu jednopartyjne zwycięstwo na rzecz rozsypującej się i chwiejnej koalicji. Tylko pozornie problem rozwiązują mu chwilowe sojusze w parlamencie. Sojusz z Lewicą w sprawie Funduszu Odbudowy nie powtórzy się w innych sprawach. Kilku posłów na czele z Zandbergiem i wspieranych przez dziwnie się zachowującego Kwaśniewskiego może nawet chcieliby tworzyć komunistyczny PAX przy prawicowym PiS. Ale jest to za mało aby uzyskać większość. Tym bardziej, że taki sojusz kosztuje PiS od prawej strony. I te straty mogą być większe niż myślimy.
Sytuacja przystawek PiS też nie jest różowa. Zarówno Ziobro jak i Gowin wiedzą, że żaden z ich posłów nie znajdzie się już na listach PiS. Choćby Kaczyński im przysięgał na wszystkie świętości, to w ostatniej chwili wytnie im wszystkich ludzi. I oni o tym doskonale wiedzą. Stąd szukają przestrzeni dla siebie. Ziobro chce mieć otwartą opcję do sojuszu z Konfederacją, a Gowin z PSL. I ta otwartość na te opcje wymusza konflikt w ramach klubu PiS i bezwładność całego układu władzy. Nie wykluczałbym, że Kaczyński może spróbować przyspieszonych wyborów wykorzystując np. mechanizm rozwiązania parlamentu przez Prezydenta po tym, jak 3 miesiące po złożeniu projektu budżetu parlament go nie uchwali. Rewolucja, która się zatrzymuje cofa się. I Kaczyński dobrze to wie. Dalsze trwanie w słabej koalicji będzie go tylko osłabiać. Całe wydarzenie ma jeszcze jeden aspekt.
Pokazało, że Platforma Obywatelska nie istnieje jako lider opozycji bez Tuska.
Harce Lewicy są możliwe tylko dlatego, że największy klub parlamentarny znajduje się w trwałej stagnacji. Od odejścia Donalda Tuska Platforma miała sześciu faktycznych lub formalnych liderów: Bronisława Komorowskiego, Ewę Kopacz, Grzegorza Schetynę, Małgorzatę Kidawę-Błońską, Rafała Trzaskowskiego i Borysa Budkę. Nikt z nich nie osiągnął w walce z PiS niczego specjalnego (chociaż Schetyna stworzył koalicję do Senatu). Budka oczywiście nie miał jeszcze okazji aby prowadzić wybory powszechne, ale współodpowiada za wybór Trzaskowskiego na kandydata na Prezydenta RP. Przeszkodziło to skutecznie planom Hołowni, ale ostatecznie ze względu (tak uważam) na dezercję z Końskich (która nie była decyzją Budki) skończyło się klęską. I zaklęcia, że klęska była mniejsza niż większa nie zmienią ostatecznego wyniku.
Trzaskowski był kandydatem zbyt wysuniętym w lewo i jego sztab w sprawie udziału w debacie z Dudą podjął złą decyzję. Sztab był przekonany, że Trzaskowski jest na pewnej drodze do zwycięstwa. Przeliczył się srodze. Tak więc kryzys PO przekłada się na chaos w opozycji. Partia Donalda Tuska nie funkcjonuje bez niego.
Na miejscu Trzaskowskiego, Budki, Schetyny i Sikorskiego zrobiłbym wszystko co w mojej mocy, aby lider Europejskiej Partii Ludowej mocniej się zaangażował w prace największej partii z rodziny EPP w Polsce. Myślę, że powrót Tuska do polityki krajowej byłby absolutnym gamechangerem. Przy osłabieniu i podzieleniu Zjednoczonej Prawicy moglibyśmy wtedy absolutnie liczyć na to, że opozycja się porozumie (najważniejsze byłoby porozumienie PO i Polska 2050) i następne wybory zakończą się absolutną klęską PiS oraz zwycięstwem opozycji. I wówczas przegłosowany progam FO się przyda do odbudowy po szarańczy pisowskiej. Nikt nie wstrzyma nam wówczas funduszy ze względu na praworządność i Polska się odbuduje. Głęboko w to wierzę. Roman Giertych
Stan po burzy. Większość komentatorów ostatnich wydarzeń zupełnie niesłusznie skupiła się na opozycji. Cokolwiek o Niej … p> Opublikowany przez Roman Giertych – strona oficjalna & nbsp; Niedziela, 9 maja 2021 blockquote> div>