[boombox_dropcap style=”primary” font_size=”70px” color=”red” class=”class-name”] J [/boombox_dropcap]
erzy S., wrocławski radny PiS poprzedniej kadencji, to kolejny polityk partii Kaczyńskiego, któremu prokuratura stawia zarzuty w sprawie okradania dolnośląskiego PCK.
Proceder polegał na wykradaniu lepszej odzieży z kontenerów z odzieżą dla ubogich zbieranych przez Polski Czerwony Krzyż. Następnie ciuchy sprzedawane były w okolicznych lumpeksach. Przypomnijmy że prokuratura sprawę prowadzi już kilka lat i nie może jej zakończyć.
Coś się ruszyło w tej sprawie, to może być wynikiem zmiany układów sił politycznych. W sprawę zamieszany jest jeden z najbliższych współpracowników Anny Zalewskiej byłej minister edukacji. To ówczesny dyrektor PCK radny PIS sejmiku Jerzy G. Prezesem PCK był związany z PiS były radny wojewódzki tej partii Rafał Holanowski, wiceprezesem poseł PiS Piotr Babiarz.
Najpierw Zalewska, teraz ten PISowski złodziej… Bo w PISie jak nie ukradną, oszukają, bo im się należy, to nie mogą być, w tej partii członkami, to już taka partia przestępców, kłamców, złodziei itd.. pic.twitter.com/FwBkRcqOM6
— Teresa_Tereska (@Teresa_Tereska_) November 2, 2019
Kolejne aresztowanie
Prokuratura bardzo skąpo informuje o przebiegu sprawy.
– Z uwagi na dobro śledztwa na obecnym jego etapie nie jest wskazane, aby ujawnić bieżące działania czy zamierzenia prokuratora referenta sprawy co do konkretnych czynności śledczych – mówi rzecznik prokuratury Justyna Pilarczyk,
Przyjaciel Dudy, działacz PiS zatrudni 3 tys. hejterów jak wygra wybory.
Zarzuty usłyszał kolejny działacz PiS Jerzy S. były radny poprzedniej kadencji wrocławskiej rady miejskiej. W PCK pod rządami polityków PiS zatrudniony był jako kierowca. Wygląda na to, że płotki zostają wyłowione, a gruba zwierzyna jeszcze na wolności. Jednak dziennikarze GW twierdzą, że szykują się następne aresztowania.
W sprawie tego śledztwa też powinno być śledztwo.
Sprawa toczy się już 2,5 roku. Dowody są oczywiste. Jeden z prowadzących ją prokuratorów wręcz sam poprosił przełożonych o odebranie mu śledztwa. Terminy przedłużano już kilka razy. Nikt nie informuje o ich przyczynach. Obecnie zarzuty w sprawie wyprowadzania pieniędzy z PCK postawiono w sumie ośmiu osobom (poza politykami także kilku pracownikom PCK).